Więcej treści kulinarnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Nie od dziś wiadomo, że polskie babcie to najlepsze kucharki. Wszystko potrafią w kuchni zrobić i na wszystkim się znają. Czy obcokrajowcy też podzielają ten pogląd? Weronika i Marco prowadzą razem profil na Instagramie. Jakiś czas temu dziewczyna zabrała Włocha do swojej babci, by spróbował bucht z truskawkami (buchty w różnych regionach są nazywane inaczej, niektórzy mówią na nie pampuchy, inni parowańce, a jeszcze inni pyzy lub kluski na parze). Jak zareagował?
Filmik, na którym pokazane jest pierwsze spotkanie Marco z pampuchami, jest utrzymany w bardzo humorystycznym tonie. Babcia jest bardzo otwarta i chętnie rozmawia z partnerem swojej wnuczki, mimo że Marco jeszcze nie wszystko dobrze rozumie. Ma trochę problemów z wypowiedzeniem słowa "truskawkami", ale babcia Weroniki staje w jego obronie:
Powiedz jej coś po włosku i niech ona powtórzy. To ty się będziesz z niej śmiał.
Gdy przychodzi pora na spróbowanie dania, Marco pyta najpierw, jak powinien je jeść. Babcia zachęca go, żeby nałożył sobie jak najwięcej. Włoch polewa pampuchy truskawkowym sosem z kawałkami owoców i bierze pierwszy kęs. "Dobreee" - przyznaje po chwili. Babcia dopytuje jeszcze, czy ciepłe. Kiedy Marco odpowiada, że tak, babcia zapewnia, że "nauczy się u nas wszystko jeść". Później proponuje, że następnym razem może poczęstować go zalewajką. Na koniec babcia przekonuje, że jej danie jest mało słodkie, bo celowo nie dodawała dużo cukru.
Po bardzo dobrym odbiorze filmiku para postanowiła pójść za ciosem. Na kolejnym wideo Marco próbuje innego dania z truskawkami zrobionego przez babcię Weroniki - makaronu. Najpierw babcia tłumaczy, w jakiej kolejności powinien nakładać składniki: jako pierwszy makaron, potem truskawki, a na koniec śmietana. Marco pyta też, co to za rodzaj makaronu. Babcia, podobnie jak na poprzednim filmiku, namawia go, żeby nałożył sobie więcej.
Tuż przed spróbowaniem Włoch przyznaje, że trochę się stresuje, ale gdy zjada pierwszy kęs, stwierdza, że dobre i bardzo słodkie. Babcia nie zgadza się jednak z tym stwierdzeniem i zapewnia, że nie słodziła dużo, więc Marco przytakuje. Na tym jednak jego komentarze się nie kończą:
Nie czuję makaronu
- mówi, a po chwili dodaje jeszcze:
Było bardzo dobre, ale nie widzę sensu, żeby to mieszać.
Marco wydaje się zadowolony z wizyty u babci i możliwości spróbowania polskich potraw. Musimy przyznać, że wybór makaronu z truskawkami to odważny krok, bo nawet wśród Polaków zdania na jego temat są mocno podzielone. Dla niektórych to najlepszy letni obiad, dla innych koszmar z dzieciństwa. Na koniec filmiku Marco zachęca, aby w komentarzach pod postem wpisywać, czego ma spróbować następnym razem.