Zdrowa dieta powinna być odpowiednio zbilansowana i uwzględniać indywidualne potrzeby, czyli np. tryb życia i ewentualnie schorzenia danej osoby. Wcale nie oznacza to, że ma być restrykcyjna i że mamy odmawiać sobie zachcianek i przyjemności. Ważne jest jednak, by odpowiednio to wyważyć. Prawidłowe odżywianie sprawia, że lepiej się czujemy zarówno w dzień, jak i w nocy. Ostatni posiłek, który zjadamy przed pójściem do łóżka, ma wpływ na jakość naszego snu. Co jeść na kolację, żeby lepiej spać? Dietetyk Michał Wrzosek wskazał najlepsze produkty.
Jako pierwsze dr Wrzosek wskazał źródła tryptofanu. To aminokwas, który czerpiemy właśnie z pożywienia. Jest obecny głównie w pokarmach, które cechują się dużą zawartością białka. Wykorzystuje się go m.in. podczas leczenia bezsenności - ogólnych zaburzeń snu, w tym bezdechu sennego. Wśród produktów, które go zawierają, ekspert wymienił: drób, ryby (w szczególności tuńczyka), jajka, produkty mleczne oraz owoce morza. "Ich spożycie wieczorem skraca czas potrzebny do zaśnięcia i poprawia jakość snu" - tłumaczy Michał Wrzosek.
W drugiej kolejności dietetyk wskazał wiśnie. Poleca się je ze względu na zawartość melatoniny i serotoniny. "Ich regularne spożywanie wpływa korzystnie na wszystkie parametry snu" - podkreśla specjalista.
Ostatnią grupą produktów, którą powinniśmy uwzględnić na kolację, są węglowodany. Błonnik, który w ten sposób dostarczamy do organizmu, ma wpływ na dobry sen. Dietetyk odradza stosowanie diet niskowęglowodanowych, ponieważ skracają fazę REM snu, a to wtedy mózg najbardziej odpoczywa.
Znaczenie ma jednak nie tylko to, co jemy, lecz także pora, o której zjadamy ostatni posiłek. Gdy zjemy kolację za późno, możemy mieć problemy z zaśnięciem spowodowane dolegliwościami trawiennymi. Z kolei zbyt wczesny posiłek może sprawić, że do łóżka będziemy kłaść się głodni, co także utrudni zasypianie.
Kiedy najlepiej zjeść kolację, by dobrze spać? "Ostatni posiłek powinien być zjedzony od dwóch do czterech godzin przed snem" - radzi Michał Wrzosek.