Nawet winogrono może zniszczyć mikrofalówkę. Tych produktów do niej nie wkładaj, jeśli nadal chcesz ją mieć

Mikrofalówka to najlepszy przyjaciel i ratunek dla wszystkich chcących szybko zjeść coś ciepłego. Ale są produkty, których nie toleruje, więc jeśli nie chcesz poznać ciemnej strony jej mocy, pod żadnym pozorem ich do niej nie wkładaj.
Źródłem zakażenia mogły być jajka Źródłem zakażenia mogły być jajka fot. domena publiczna

Mikrofalówka - jak jej nie zniszczyć?

Do każdego urządzenia producent dołącza instrukcję obsługi, w której można znaleźć informacje, 'co wolno, a czego nie'. Rzadko kto jednak dokładnie ją czyta, co w przypadku mikrofalówki nie jest dobrym pomysłem.

Wkładanie do niej niektórych produktów spożywczych, naczyń i opakowań może się bowiem skończyć - w najlepszym wypadku - bałaganem, ale też szkodą dla naszego zdrowia i całkiem poważnym zagrożeniem w postaci pożaru albo wybuchu.

Brzmi źle? W takim razie dla własnego bezpieczeństwa sprawdź, jakie produkty nie idą w parze z mikrofalami - niektóre mogą być sporym zaskoczeniem!

1. Całe surowe jajka

Wkładanie do kuchenki mikrofalowej jajek w skorupkach to zły pomysł. W trakcie podgrzewania, zamiast się ugotować, pękną i narobią bałaganu. Dlaczego? Bo za szybko się nagrzeją, przez co wytwarzająca się w tym procesie w ich wnętrzu para wodna nie zdąży ulotnić się przez pory w skorupce i w konsekwencji ją rozsadzi.

Uwaga - unikajcie też podgrzewania ugotowanych, obranych jajek. Także mogą wybuchnąć.

Czytaj również: Jak długo można trzymać w lodówce jajko ugotowane na twardo? Są konkretne wytyczne od ekspertów

Plastikowe pojemniki na żywność są wygodne, ale nie wszystkie nadają się do ich podgrzewania w mikrofalówce Plastikowe pojemniki na żywność są wygodne, ale nie wszystkie nadają się do ich podgrzewania w mikrofalówce fot. Kathleen Franklin/CC BY 2.0

Plastikowe pojemniki na żywność bez specjalnego oznaczenia

Wiele plastikowych pojemników na żywność produkuje się w taki sposób, by można je było spokojnie wkładać do mikrofalówki. Jak je rozpoznać? Mają specjalne oznaczenie (symbol fal) albo napis 'microwaveable'. Niekiedy obok symbolu znajduje się również informacja, jakiej mocy należy używać podczas odgrzewania.

Pudełka, które takich symboli nie mają, też nie doprowadzą do wybuchu urządzenia, ale, zgodnie z opinią Harvard Medical School, podgrzewanie w nich jedzenia może się skończyć problemami zdrowotnymi, bo ciepło sprawia, że z plastiku do jedzenia przedostają się szkodliwe chemikalia.

Podgrzewanie małych, pojedynczych kulek winogron może się skończyć wybuchem Podgrzewanie małych, pojedynczych kulek winogron może się skończyć wybuchem Fot. domena publiczna

Winogrona

Niezależnie od nasuwającego się pytania 'po co?', podgrzewanie winogron w mikrofalówce - a dokładniej pojedynczych gronek - może doprowadzić do jej zniszczenia. Dlaczego? Bo w przypadku drobnych produktów ich masa jest zbyt mała, by wchłonąć energię (ciepło) produkowaną przez mikrofalówkę, przez co wewnątrz wytwarza się za duże pole elektryczne. Więcej na ten temat: Wkładasz winogrono do mikrofalówki i... kula plazmy. Naukowcy już wiedzą, dlaczego tak się dzieje.

Metalowe obwódki na naczyniach absolutnie nie idą w parze z mikrofalówką Metalowe obwódki na naczyniach absolutnie nie idą w parze z mikrofalówką fot. Tim Evanson/CC BY-SA 2.0

Talerze, filiżanki i kubki z metalowym wykończeniem

O tym, że metalowych przedmiotów nie wolno wkładać do mikrofalówki, wie większość z nas. Chyba, że komuś zależy na wywołaniu eksplozji albo pożaru. To niebezpieczeństwo odnosi się też do naczyń wykonanych z innych materiałów, ale ozdobionych metalowymi dodatkami - na przykład w postaci dekoracyjnej, połyskującej obwódki.

Burrito w folii aluminiowej Burrito w folii aluminiowej Fot. iStock

Folia aluminiowa

Została ci w lodówce resztka dania, owiniętego w folię aluminiową? Zanim włożysz je do mikrofalówki, koniecznie zdejmij z niego folię! Inaczej stanie się dokładnie to samo, co podczas podgrzewania talerzy, ozdobionych metalicznym wzorkiem.

Przypomnienie dla zapominalskich i roztargnionych - kubków termicznych nie wkładamy do mikrofalówki Przypomnienie dla zapominalskich i roztargnionych - kubków termicznych nie wkładamy do mikrofalówki fot. F_A/CC BY 2.0

Kubki termiczne

To dość oczywiste - składają się z metalu i plastiku, które nie stanowią dobrego połączenia z mikrofalówką. Gdyby ktoś się jednak zapomniał, warto podkreślić, że o ile są stworzone do utrzymywania ciepła napoju, do podgrzewania go w mikrofalówce absolutnie się nie nadają.

Zwykłe papierowe torby do pakowania żywności nie powinny trafiać do mikrofalówki Zwykłe papierowe torby do pakowania żywności nie powinny trafiać do mikrofalówki fot. Lynn Geyling

Torby z brązowego papieru

Ciepło i celuloza? To się może skończyć przede wszystkim pożarem, ale też zatruciem. Podgrzewając w mikrofali jedzenie w zwykłych torbach z brązowego papieru ryzykujesz, że toksyny z tuszu pokrywającego takie opakowanie albo zrecyklingowanych materiałów, z którego je wykonano, trafią do twojego obiadu, a z nim do organizmu. Do podgrzewania w mikrofalówce nadaje się za to papier do pieczenia i wykonane z niego torebki.

Styropianowe pojemniki bez odpowiedniego oznaczenia nie powinny trafiać do mikrofalówki Styropianowe pojemniki bez odpowiedniego oznaczenia nie powinny trafiać do mikrofalówki fot. Thomas Yuan/CC BY 2.0

Styropianowe pojemniki bez oznaczenia

Tu sytuacja wygląda dokładnie tak samo, jak w przypadku plastikowych pudełek na żywność bez oznaczenia gwarantującego bezpieczeństwo ich używania w mikrofalówce. Po pierwsze - co zauważycie od razu - mogą się stopić na wasze jedzenie. Po drugie, nie są przeznaczone do podgrzewania w mikrofalówce, więc prosto do naszego jedzenia mogą się z nich wydzielać szkodliwe substancje.

ziemniaki ziemniaki fot. Petr Kratochvil

Surowe ziemniaki

Podobnie, jak w przypadku jajek, surowe ziemniaki (czy też inne warzywa, np. bataty, buraki) w skórce prędzej wybuchną niż się ugotują. Ale jest na to sposób - wystarczy ponacinać je z wierzchu albo zrobić kilka nakłuć widelcem lub patyczkiem do szaszłyków, dzięki czemu para wodna będzie miała jak wydostać się na zewnątrz.

Jeśli nie chcesz swojej zguby, nigdy nie podgrzewaj ostrych papryczek w mikrofali Jeśli nie chcesz swojej zguby, nigdy nie podgrzewaj ostrych papryczek w mikrofali fot. domena publiczna

Ostre papryczki

Zdarzyło ci się kiedyś przy krojeniu ostrej papryczki w roztargnieniu potrzeć oko? Jeśli tak, na pewno pamiętasz ten ból. Takie same wrażenia - plus podrażnione gardło - może zafundować podgrzewanie chilli lub jalapeno w mikrofalówce. Dlaczego? Podczas tego procesu we wnętrzu urządzenia wytwarza się para, do której przenikają cząsteczki odpowiedzialne za ostry smak papryczek. I właśnie taka mieszanka buchnie nam prosto w twarz po otwarciu drzwiczek. Zdecydowanie odradzamy.

'Nic' to nie tylko kiepski posiłek, ale i katastrofa dla mikrofalówki 'Nic' to nie tylko kiepski posiłek, ale i katastrofa dla mikrofalówki fot. Melinda/CC BY 2.0

Nic

Przyznajemy, 'nic' to oczywiście nie produkt, ale tej pozycji nie mogło zabraknąć na naszej liście. Niezależnie od tego czy włączenie pustej mikrofalówki to efekt porannego roztargnienia, czy dziecięcych eksperymentów, może się skończyć wybuchem. Powód jest prosty - jeśli wytwarzanej do ogrzania energii nie ma co wchłonąć, 'wróci' do magnetronu i podkładka pod eksplozję gotowa.

Jeśli więc nie pamiętasz, czy na pewno włożyłeś ten talerz albo kubek do urządzenia, lepiej to sprawdzić, bo efekty takiego zapominalstwa mogą być opłakane.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.