Najdziwniejsze owoce na świecie. Dacie radę wszystkie rozpoznać?

Zapach? Lawendowy. Smak? Niczym cytrynowa skórka. Ręka Buddy to fascynujący owoc, który rzeczywiście wygląda jak dłoń z horroru (może mieć od pięciu do dwudziestu "palców" oraz długość do ok. 30 cm). Występuje w Chinach oraz północno-wschodnich Indiach. Z zewnątrz przypomina zewnętrzną skórkę cytrusa, ale w środku próżno szukać soczystego miąższu - przypomina on raczej tę wewnętrzną, białą część cytryny. Z tego powodu owoc ten nie jest podawany w całości czy w kawałkach, ale wykorzystywany jako przyprawa nadająca wyjątkowego smaku.

Ręka Buddy jest cennym źródłem witaminy C, pomaga w leczeniach stanów zapalnych, ma działanie przeciwbólowe, wykrztuśne, może leczyć biegunkę oraz obniżać ciśnienie krwi. Warto wspomnieć również o nazwie - buddyści doszukiwali się w kształcie owocu podobieństwa do rąk Buddy złożonych do modlitwy.

O tym, że nerkowce to nie orzechy, ale nasiona zapewne już słyszeliście. A jak wyglądają owoce, w których nasiona się znajdują? To właśnie caju (czyt. każu), czyli jabłko nerkowca. Co ciekawe, caju jest spokrewnione z mango. Jabłko nerkowca ma czerwony lub żółty kolor i ma jadalny miąższ o słodko-kwaśnym smaku. Nerkowce pochodzą z Brazylii, ale obecnie produkowane są również w Indiach, Wietnamie, Indiach i Indonezji, a także na Filipnach i Wybrzeżu Kości Słoniowej. Caju zawiera duże ilości żelaza, a za to ma bardzo niewiele tłuszczów i cukrów, przez co jest polecane diabetykom.

Czekoladowe pnącze? Sama nazwa brzmi apetycznie, ale trudno doszukiwać się czekoladowego smaku w jej owocach. To roślina, którą z powodzeniem można hodować w ogródku. Doskonale nadaje się na pergole i... rodzi fascynujące owoce.

Owoce są zielonkawo-fioletowawe, raczej blade, o woskowej skórce, gdy są dojrzałe (zbiory w październiku), pękają na całej długości, ukazując jasny miąższ. Owoce akebii są jadalne, w smaku przypominają melon. W Chinach i w Japonii są bardzo popularne, przygotowuje się z nich np. farsze do pierożków, mięs i klusek, a także wykorzystuje do deserów i tortów.

Noni to inaczej morwa indyjska, owoc, który zyskuje popularność ze względu na swoje działanie przeciwnowotworowe. Pochodzi z południowo-wschodniej Azji. Jasnozielone owoce przypominają znane nam gatunki morwy, ale są znacznie większe - osiągają od 10 do 18 cm. W smaku są cierpkie, a im dojrzalsze, tym bardziej przykry robi się ich zapach.

Niestety, mimo że morwa indyjska ma szerokie właściwości prozdrowotne (poza silnym działaniem przeciwnowotworowym i bakteriobójczym to m.in. wspomaganie leczenia miażdżycy czy infekcji żołądka i jelit), to nie może być spożywana przez każdego. Nie zaleca się podawania jej m.in. osobom cierpiącym na choroby nerek, zaburzenia rytmu serca i kobietom w ciąży.

Wśród miłośników roślin domowych monstera to prawdziwy hit. Czy wiecie, że monstery mają nie tylko wspaniałe liście, ale także kwitną i owocują? Niestety w warunkach domowych byłoby to bardzo trudne do osiągnięcia - na owoce można liczyć raczej w lasach tropikalnych.

Owoce przypominają niedojrzałe szyszki lub kolby kukurydzy, są barwy ciemnozielonej, a w środku mają biały miąższ. W smaku przypomina on ponoć połączenie ananasa i banana. Owoc powstaje po wyjątkowo długim dojrzewaniu kwiatu - trwa to nawet do 18 miesięcy. Niedojrzałe owoce monstery mogą być trujące, ze względu na obecność szczawianu wapnia oraz toksyn, maja nawet "igiełki", które pomagają przedostać się substancjom do organizmu napastnika. Dopiero gotowe do spożycia owoce są bezpieczne - igiełki miękną, a zjedzenie owocu jest możliwe.

Fascynujące owoce, które rosną bezpośrednio na pniach drzew. To czarnofioletowe kuleczki o średnicy 3-4 cm, trochę przypominające winogrona. Miąższ ma kolor biały i jest bardzo słodki. Owoce są nietrwałe i najczęściej przerabia się nie na dżemy i soki lub wykorzystywane do produkcji win i innych napojów alkoholowych. Żabotikaba naturalnie występuje w Brazylii.

Niby to zwyczajne czerwone owoce, o nieco jajowatym kształcie, przypominające dziką różę... a nazywane są miracle fruit, czyli cudownym owocem. Dlaczego? Rozchodzi się o smak. Po rozprowadzeniu na języku miąższu owocu po około 15 minutach (nawet do 1,5 godziny) kwaśne do tej pory produkty zmienią smak na słodki! Ocet czy sok z cytryny będą więc smakować zupełnie inaczej. Odpowiada za to mirakulina, rodzaj białka.

Same owoce synsepala są raczej mdłe i nie mają intensywnego zapachu. Według naukowców "cudowne właściwości" owocu mogą pomóc przy walce ze zbędnymi kilogramami lub wykorzystać do leczenia diabetologicznego. Synsepal słodki pochodzi z Afryki Zachodniej.