Zakwas:
Barszcz:
Przygotowujemy zakwas: Buraki myjemy, obieramy i kroimy w cienkie plasterki lub ścieramy na tarce. Wkładamy je do słoika na płasko, dociskając do dna. W połowie układania dodajemy przekrojoną na pół główkę czosnku i przyprawy. Całość zalewamy wodą - buraki mają być zakryte. Słoik przykrywamy ściereczką i odstawiamy w chłodne miejsce. Zakwas będzie gotowy po 3-7 dniach (gdy na wierzchu zauważymy pianę).
Przygotowujemy barszcz: Warzywa myjemy, obieramy i zgrubnie kroimy. Wkładamy do garnka razem z przyprawami i zalewamy wodą. Gotujemy na średnim ogniu przez godzinę. Warzywa wyciągamy z wywaru (możemy wykorzystać je na przykład do sałatki jarzynowej lub pasztetu). Grzyby wkładamy do rondelka i zalewamy wodą. Odstawiamy na 20 minut, po czym włączamy palnik na małą moc i gotujemy przez pół godziny. Buraki myjemy, obieramy i kroimy. Wkładamy do wywaru warzywnego i gotujemy przez 40-50 minut, po czym wyławiamy. Do garnka dolewamy zakwas (sam płyn) i grzyby razem z wodą. Całość doprawiamy solą i pieprzem.
oraz:
Wszystkie warzywa poza burakami myjemy, obieramy, kroimy i wkładamy do garnka razem z przyprawami. Zalewamy woda i gotujemy, aż będą prawie miękkie. Następnie dodajemy obrane i drobno pokrojone buraki. Gotujemy przez 20 minut. Całość odcedzamy. Do wywaru dodajemy wodę z kapusty - tyle, ile uważamy za słuszne - oraz pokrojony czosnek. Doprawiamy. Podajemy z ugotowaną fasolą.
Zobaczcie także barszcz wigilijny w naszej wersji. Przepis na zupę i uszka z grzybami:
Włoszczyznę myjemy i obieramy. Wkładamy do garnka razem z przyprawami, zalewamy ok. 2 l wody i gotujemy do miękkości. W drugim garnku gotujemy grzyby w niewielkiej ilości wody. Warzywa i grzyby odcedzamy, a wywary łączymy. Grzyby zachowujemy, a z włoszczyzny możemy zrobić na przykład pyszne kotlety (jest zafarbowana burakiem, więc niekoniecznie nada się do sałatki). Do zupy dodajemy zakwas buraczany (na 1,5 l zupy, 0,5 l zakwasu). Podgrzewamy, ale nie gotujemy, by wywar nie zbladł. Całość możemy doprawić do smaku sola, pieprzem, cukrem, sokiem z cytryny i zgniecionym czosnkiem.
Dlaczego tak dokładnie barszcz blednie? Można tego uniknąć, ale czy da się go uratować? Wyjaśniamy w osobnym artykule.
Buraki myjemy. Połowę pieczemy w skórce, zawinięte w folię aluminiową razem z cebulą w łupinach w 220 stopniach Celsjusza, aż będą miękkie. Następnie studzimy je i obieramy. W międzyczasie grzyby wkładamy do rondelka, zalewamy niewielką ilością zimnej wody, dodajemy ziele angielskie (4-5 ziaren), liście laurowe (ok. 4-5) i jedną nieobraną cebulę zgrubnie pokrojoną. Gotujemy pod przykryciem na małym ogniu, aż zmiękną. W dużym garnku umieszczamy obraną i pokrojoną włoszczyznę oraz obrane surowe buraki, zgrubnie pokrojone. Zalewamy wodą i ustawiamy na palniku. Gotujemy pod przykryciem. Do wywaru dodajemy grzyby wraz z zawartością rondelka. Doprawiamy solą, pieprzem i cukrem. W międzyczasie grubo obieramy jabłka. Gdy wywar zacznie wrzeć, dodajemy upieczone cebule razem z łupinami. Upieczone buraki ścieramy na tarce i dodajemy do barszczu. Kiedy płyn ponownie się zagotuje, wlewamy ocet. Wyłączamy palnik. Do całości dokładamy zgnieciony czosnek i przykrywamy skórkami z jabłek. Zostawiamy na noc, by wywar naciągnął aromatem czosnku, a pektyny z jabłek go zagęściły. Przed podaniem, zupę przecedzamy i podgrzewamy, ale nie zagotowujemy.