Otóż wcale nie. By przygotować zwykłe ciasto, które świetnie sprawdzi się do kawy lub herbaty, wcale nie potrzeba ani dokładnie odważać składników, ani przesadnie ściśle trzymać się receptury, ani nawet posiadać minimalnych zdolności cukierniczych.
By wam to udowodnić, postanowiliśmy sami upiec takie ciasto. Do jego przygotowania potrzebujecie jedynie: tortownicy o średnicy 23-26 cm (może też być kwadratowa metalowa forma o podobnych wymiarach), dużej miski, miksera (wystarczy zwykły ręczny), a także kubeczka po jogurcie (spokojnie, zawartość będzie potrzebna do przygotowania ciasta).
To ciasto ma dwie istotne zalety. Pierwsza jest taka, że jedyne dwa naczynia, które brudzi się w trakcie jego przygotowania, to miska, w której miksujemy masę i kubek po jogurcie. Druga to fakt, że sprawdzi się jako ciasto "awaryjne", kiedy musimy coś upiec, a w domu nie mamy zbyt wielu składników do przygotowania bardziej skomplikowanego wypieku.
Składniki:
Sposób przygotowania:
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni Celsjusza (grzałka górna i dolna). Dno tortownicy o średnicy 24-26 cm smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą. Jeśli macie metalową tortownicę, możecie to samo zrobić również z jej bokami, ale ciasto mimo wszystko nie powinno do niej przywrzeć.
Kiedy przełożymy jogurt do miski, kubeczek zachowujemy - przyda się jako pojemnik na kolejne składniki ciasta Fot. redakcja
Do większej miski przekładamy jogurt. Gdy opróżnimy kubek, wsypujemy do niego cukier i dodajemy do jogurtu. Następnie napełniamy kubek olejem rzepakowym. Przelewamy go do jogurtu i wbijamy jajka. Teraz możemy dodać nieco ekstraktu, aromatu lub cukier waniliowy. Miksujemy masę przez 2-3 minuty. Ma wyglądać tak, jak na zdjęciu poniżej.
Składniki masy powinny się dobrze połączyć, ale nie muszą się zmienić w 'puszystą masę', więc nie trzeba ich ubijać bardzo długo Fot. redakcja
Następnie dodajemy do niej dwa kubki mąki i jeszcze dwie łyżeczki proszku do pieczenia. Lepiej go nie pomijać, bo wyjdzie nam zakalec. Do kubka wsypujemy kakao - u nas to było ok. 5/6 kubka - a następnie dodajemy je do masy w misce i miksujemy wszystkie składniki na gładkie ciasto.
Masę przelewamy do przygotowanej wcześniej tortownicy. Pieczemy przez ok. 1 godzinę. Pod koniec pieczenia robimy test "suchego patyczka", tzn. wbijamy w środek ciasta patyczek i wyciągamy. Jeśli przykleiło się do niego rzadkie ciasto, znaczy, że trzeba jeszcze zostawić wypiek w piekarniku - 10-15 minut powinno wystarczyć.
Gdy ciasto jest już upieczone, wyciągamy je z piekarnika i odstawiamy do ostudzenia. Z wierzchu będzie nieco popękane - nie przejmujcie się tym, tak ma być. Kiedy ostygnie, posypujemy cukrem pudrem i już możemy jeść.
Ciasto po upieczeniu jest nieco popękane. Nie przejmujcie się, tak ma być Fot. redakcja
Ciasto w trakcie pieczenia nieco nam urosło i popękało - tak ma być. Jeśli wam to przeszkadza, albo chcecie, żeby prezentowało się lepiej, jest na to prosty sposób. Wystarczy odciąć zbyt wyrośnięty wierzch. Następnie w miseczce, w kąpieli wodnej, rozpuścić tabliczkę czekolady. Gdy się rozpuści, odstawiamy ją do wystudzenia. Następnie ubijamy opakowanie (250 g) zimnego mascarpone. Pod koniec miksujemy ze schłodzoną czekoladą. Masę wykładamy na wierzch ciasta. Całość wkładamy do lodówki i wyjmujemy tuż przed podaniem.
Przyznajemy - obawialiśmy się, że wyjdzie nam zakalec. Jak się okazało - całkiem niepotrzebnie! Ciasto było idealnie wypieczone, a zarazem puszyste. Smak kakao był bardzo wyczuwalny (podbity nieco przez ekstrakt waniliowy), a ciasto nie wyszło za słodkie. Jeśli jesteście miłośnikami bardzo słodkich wypieków, śmiało możecie dodać do niego nieco więcej cukru.
Gdy go spróbowaliśmy, było jeszcze nieco ciepłe i naprawdę smaczne. Nasi testerzy zasugerowali jednak, żeby następnym razem przygotować je na bazie roztopionego masła zamiast oleju. Nie oznacza to, że dało się go wyczuć w smaku, ale może rzeczywiście tego spróbujemy, żeby zobaczyć, jak wyjdzie.
A czy wy macie swoje sprawdzone przepisy na takie proste ciasta, które zawsze się udają? Podzielcie się nimi z nami w komentarzach!