"Jedziecie nad Bałtyk? To przywieźcie wędzoną rybę!". Wszyscy to znamy i trudno się dziwić - świeża wędzona ryba to prawdziwy rarytas. Aby po powrocie do domu nie było przykrej (i śmierdzącej) niespodzianki, warto zainteresować się, jak przechowywać wędzonkę, by się nie zepsuła. Sprawdźcie!
Wszystko zależy od sposobu wędzenia. Jeśli ryby były wędzone na zimno, mogą leżeć w lodówce nawet do dwóch tygodni. Z powodzeniem można je również mrozić - w zamrażalniku wytrzymają nawet dwa miesiące. Ryby wędzone na ciepło nie mają aż takiej trwałości - po tygodniu nie będą się już nadawały do spożycia.
Warto również przypomnieć, że świeże ryby mogą leżeć w lodówce przez dwa dni, usmażone czy upieczone przez ok. 3-4 dni, a konserwy rybne do 4 dni. W wypadku ryb należy pilnować terminu ważności - nieświeże mogą wywoływać przykre dolegliwości żołądkowe.
Umówmy się - aromat wędzonej ryby jest okej tylko przy wędzonej rybie. Inne produkty znajdujące się w lodówce nie powinny nim przesiąknąć. Właśnie dlatego rybę najlepiej owinąć folią aluminiową. Nieźle sprawdzą się też woreczki próżniowe lub szczelnie zamykane pudełka.