Zrobiłam grzybki marynowane z przepisu cioci. "Za dobre, ciotka Baśka ci tego nie wybaczy, lepiej jej nie częstuj"

Grzybki marynowane to obowiązkowa pozycja na liście przetworów jesiennych i dotychczas w mojej rodzinie grzybową królową była ciocia Basia. Niestety (albo - stety) dała mi swój przepis na marynowane grzybki. Wyszły lepsze, niż jej, a sekretem był pewien dodatek, którego dodałam nieco więcej.
Zobacz wideo

Kiedy ostatnio wracałam w rodzinne strony, wzięłam ze sobą słoiczek grzybków marynowanych, które zrobiłam z przepisu mojej cioci. Kiedy moja mama ich spróbowała, powiedziała mi, żebym lepiej nie częstowała nimi ciotki, bo się pogniewa. Zapytałam: dlaczego? - Bo są lepsze - odpowiedziała, a ciocia jest bardzo...wrażliwa. Jak je zrobiłam? Prawie tak samo jak ciocia Basia, ale dałam odrobinę więcej miodu. 

Grzybki marynowane - przepis 

Składniki:

  • 2 kg małych grzybków (u mnie były to w większości podgrzybki, ale możesz użyć maślaków, koźlarzy czy borowików)
  • do obgotowania: 1,5 l wody, sól, odrobina octu

Zalewa:

  • 1 szklanka octu
  • 3 szklanki wody
  • 12 łyżek miodu
  • 3 łyżeczki soli
  • 6-7 kulek ziela angielskiego
  • 5-6 listków laurowych
  • pieprz ziarnisty (do smaku, ja dodałam chyba 10 ziarenek)

Sposób wykonania:

  1. Grzyby należy obgotować. Oczyszczone grzybki włóż do garnka, zalej wodą, dodaj sól oraz 2 łyżki octu. Kiedy się zagotują, odcedź je. Ja zachowuję ten bulion - później dodaję go do zupy.
  2. Przygotuj zalewę. Wszystkie składniki umieść w słoiki i zagotuj. 
  3. Obgotowane grzyby włóż do czystych słoików i zalej je zalewą. Następnie szczelnie zakręć i pasteryzuj we wrzątku przez 15 minut.

Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl,kobieta.gazeta.pl/ukraina.

Więcej o:
Copyright © Agora SA