Ta historia jest prawdziwa. Pewnego razu upiekłam dwie blaszki tego pysznego czekoladowego ciasta, więc mój mąż zabrał jedną na spotkanie z kolegami. Jeden z nich był weganinem. Już gdy sięgał po pierwszy kawałek, doskonale wiedział, z jakich składników robi się brownie. Są tam masło i jajka, więc weganin teoretycznie nie powinien się skusić. Nie przeszkodziło mu to w tym, by spróbować i jeszcze wziąć dokładkę. Uważam, że jest to największy komplement dla tego wypieku.
Ten przepis na brownie nie jest skomplikowany. Ciasto wychodzi lekko wilgotne w środku, ale nie całkiem płynne, czyli właśnie takie jakie powinno być. Jest mocno czekoladowe, ale jednocześnie nie jest tak słodkie, że po zjedzeniu chciałoby się wypić dwie butelki wody na raz. Poniżej publikujemy cały przepis krok po kroku.
Składniki:
Sposób przygotowania:
Czekoladę łamiemy na mniejsze kawałki, masło kroimy. Wrzucamy je do garnuszka, dodajemy czekoladę i rozpuszczamy składniki, jednocześnie łącząc je ze sobą. Uważamy, by mieszanka się nie przypaliła. Gdy masło i czekolada się rozpuszczą i powstanie krem, odstawiamy rondelek z palnika.
Jajka i cukier mieszamy w innym naczyniu. Dodajemy mieszankę maślano-czekoladową i łączymy składniki. Powinna powstać lśniąca masa. Do mąki wsypujemy sól i suche składniki łączymy z mokrymi tak, by nie było grudek. Ciasto przelewamy do keksówki z papierem do pieczenia i pieczemy przez ok. 25-30 minut w 175 stopniach Celsjusza. Warto sprawdzić patyczkiem, jak ciasto wygląda w środku. Na zewnątrz powinno być upieczone, a w środku wilgotne, leciutko płynne. Im dłużej będzie się piekło, tym bardziej będzie zwarte i suche.