Na samą myśl o tych kotletach mielonych podanych z tłuczonymi ziemniakami posypanymi świeżym koperkiem i mizerią, ślinka cieknie. Są tak pyszne, że trudno się opanować i nie zjeść dwóch mielonych na jeden obiad. Tak przygotowane mięso rozpływa się w ustach. Każdy kto choć raz spróbuje mielonych z tego przepisu, nie sięgnie już po żaden inny sposób.
Co zrobić, aby kotlety mielone nie były twarde jak hamburgery? Dodaj ten składnik
Moja babcia przez wiele lat była kucharką w żłobku. Zna wiele trików, dzięki którym serwowane mięso jest delikatne i puszyste. Do dzisiaj z ich rad korzystamy razem z kuzynami. Są dwie zasady, dzięki którym mielone wychodzą nam tak dobre. Pierwsza z nich to dodanie do mielonych kajzerki. A dokładniej mówiąc potrzebujemy czerswtej bułki, którą namaczamy w niewielkiej ilości wody przed dodaniem do mięsa. Bułkę wyjmujemy kiedy będzie już rozpulchniona i miękka. Następnie rękoma wyciskamy z niej wodę i dodajemy do mięsa.
Pamiętajcie, że jeśli robicie kotlety do hamburgera to można pominąć dodawanie bułki. Wtedy będzie twardsze i bardziej zbite, idealne to chrupiącej bułki hamburgerowej. Jednak jeśli serwujemy mielone na obiad to koniecznie musi w nich pojawić się kajzerka, aby były miękkie i delikatne.
Jakie mięso wybrać do kotletów mielonych? Wybierz to mięso a nie pożałujesz
Moja babcia, moja mama i również ja robimy kotlety mielone tylko z tego jednego mięsa. A mianowicie z mięsa wieprzowego od szynki. Wybieramy to mięso, ponieważ jest chude, delikatne i nie jest przerośnięte tłuszczem jak inne rodzaje mięs. Dla podkręcenia smaku koniecznie trzeba dodać zeszkolną cebulę. Do tego sól, pieprz, jedno całe jajko, bułka. Wszystko mieszamy i najlepsze mielone lądują na naszych talerzach za kilka minut.
Smacznego!