Ogórki kiszone są zdrowe i warto włączyć je do swojej diety. Zawierają sporo witamin K, C i E oraz witaminy z grupy B. Dodatkowo są bogate w fosfor, wapń, magnez, potas i sód. Kiszonki uchodzą za naturalne probiotyki, wzmacniają odporność organizmu i wzbogacają florę bakteryjną jelit. Jak je przyrządzić, aby się nie zepsuły?
"Syczenie" słoików ma związek z procesem fermentacji, która w nadmiarze może doprowadzić do psucia się kiszonek. Biały nalot jest naturalny i jest wynikiem obecności bakterii kwasu mlekowego. Jeśli jednak po odkręceniu słoika czuć nieprzyjemny zapach lub widać biało-szary meszek, to znak, że ogórki dopadła pleśń. W takiej sytuacji nie nadają się do spożycia i należy je wyrzucić.
"Syczące" słoiki nie powinny być jednak powodem do zmartwień. Zachodzi w nich fermentacja, która jest przyczyną charakterystycznego "musowania" wody. Cukry przekształcają się w kwas mlekowy i dwutlenek węgla, w efekcie czego przetwory wydają z siebie dźwięki.
Aby zapobiec psuciu się kiszonek, warto zwrócić uwagę na sposób przechowywania. Po zakręceniu słoików, kiedy proces fermentacji jest najbardziej intensywny, należy je trzymać w temperaturze od 20 do 23 stopni Celsjusza. Proces trwa do tygodnia, a po upływie tego czasu, przetwory najlepiej przenieść do chłodnego i ciemnego miejsca, bo w niższych temperaturach fermentacja zwalnia i zmniejsza się ryzyko zepsucia ogórków. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.