Buraczki na zimę do słoika to przepis, który od lat króluje na szczycie mojej listy przetworów do zrobienia jesienią. Są pyszne, wyraziste, chociaż nie są mocno octowe. Robię je nieco inaczej niż większość gospodyń. Zanim zetrę i zawekuję buraczki, piekę je w piekarniku. Tego smaku i aromatu nie da się trafnie opisać - po prostu trzeba spróbować. Rodzina je uwielbia, a mąż zjada je łyżką prosto ze słoika, nawet ich nie podgrzewa.
Pieczone buraczki na zimę do słoików. Lepszych nie jedliście
Składniki:
- ok. 3 kg buraków, polecam podłużne,
- 0,5 kg cebuli, może być szalotka,
- 2 kwaśne jabłka (opcjonalnie),
- 1 łyżka kwasku cytrynowego,
- 1,5 łyżki soli,
- 2 płaskie łyżki cukru.
Pieczone buraczki do słoików - sposób wykonania:
- Buraczki najpierw oczyść, następnie wyszoruj lub obierz. Zawiń w folię aluminiową i włóż do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni na ok. godzinę. Po 45 minutach sprawdź wykałaczką, czy są już miękkie. Kiedy buraczki się pieką, cebulę i jabłka zetrzyj na tarce o średnich oczkach. Przełóż do miski.
- Buraczki odwiń z folii i pozostaw, by delikatnie przestygły. Następnie zetrzyj je na tarce o grubych oczkach i włóż do miski z pozostałymi składnikami. Dodaj kwasek cytrynowy oraz przyprawy do smaku. Całość wymieszaj i pozostaw na kilka godzin.
- Przygotuj czyste i wyparzone słoiki, włóż do nich buraczki i szczelnie zakręć. Przygotuj duży garnek i jego dno wyłóż ściereczką. Następnie włóż do niego słoiki z buraczkami i zalej wodą do poziomu 3/4 ich wysokości. Zagotuj na wolnym ogniu i pasteryzuj przez 10 minut. Pozostaw do całkowitego ostygnięcia.
