W lutym wiele osób, które zajmują się uprawą warzyw i owoców, zaczyna powoli przygotowywać się do sezonu. Można zacząć porządkować miejsce, w którym rośliny będą rosły i przejrzeć sprzęt oraz wyposażenie z poprzedniego sezonu, by upewnić się, co jeszcze się nadaje, a co trzeba będzie dokupić. Luty to także miesiąc, w którym już można zabrać się za siew pierwszych roślin, m.in. papryki, cebuli, sałaty czy bakłażana.
Wiele osób zastanawia się jednak, kiedy siać pomidory. To bowiem jedne z najpopularniejszych warzyw, które można uprawiać też na balkonach, tarasach i w przydomowych ogródkach. One muszą jeszcze chwilę poczekać, ponieważ, jak podkreśla ogrodniczka Joanna Żytkowska w książce "Ogród na balkonie, w doniczce i wszędzie, gdzie chcesz" pomidory należą do rozsad ciepłolubnych. Termin jest jednak coraz bliżej.
Pomidory na rozsadę najlepiej zacząć siać mniej więcej w drugim tygodniu marca. Najpóźniejszy termin, do którego trzeba to zrobić, jeśli plony mają być udane, to pierwszy tydzień kwietnia. W związku z tym, że pomidory lubią ciepło, do gruntu można je przenosić dopiero wtedy, gdy temperatura nocą nie spada poniżej 10 stopni Celsjusza. Przyjęło się więc, że robi się to po ostatnich wiosennych przymrozkach, czyli po 15 maja.
Skoro wiesz już, kiedy siać pomidory, musisz się do tego odpowiednio przygotować. Przede wszystkim zaopatrz się w nasiona. Dostaniesz je w centrach ogrodniczych, sklepach wielkopowierzchniowych oraz w internecie. Opakowania nie powinny mieć widocznych uszkodzeń i najlepiej, żeby nasiona miały jak najdłuższy termin ważności.
Do siewu pomidorów potrzebne będą też doniczki, odpowiednie podłoże (najlepiej przeznaczone do wysiewu nasion, o luźnej, lekkiej i przepuszczalnej strukturze). Niezbędne są też nawóz, łopatka oraz oczywiście konewka.
Doniczki lub wielodoniczki wypełniamy odpowiednim podłożem, ugniatamy i lekko podlewamy. Nasiona wysiewamy punktowo lub rzutowo (zachowujemy wtedy odpowiednie odstępy), delikatnie wciskamy w ziemię i przysypujemy. Podlewamy ponownie i stawiamy w zamknięciu, w jasnym miejscu w temperaturze oscylującej wokół 20 stopni.
Pomidory pikujemy, gdy pojawią się co najmniej dwie pary liści właściwych. Jak tłumaczy Joanna Żytkowska, to takie, które przypominają te u dojrzałych okazów. Pikowanie to przesadzanie roślinek pojedynczo do większych doniczek. Dzięki temu pomidory będą miały lepsze warunki do dalszego wzrostu. Gdy miną mniej więcej dwa tygodnie, pomidory można zacząć nawozić.
Jak wspomnieliśmy, pomidory należą do rozsad ciepłolubnych. Zanim przeniesiemy je do gruntu, trzeba je zahartować. Należy zacząć to robić na około dwa tygodnie przed ostatecznym posadzeniem (czyli na początku maja) i zaleca się wykonywać ten proces stopniowo. Najpierw wynosimy je na zewnątrz na krótko, dopiero po kilku dniach można stawić je tam na cały dzień, a na noc dopiero, gdy wiemy, że temperatura nie spadnie poniżej 10 stopni.
Pomidory najlepiej przenieść do gruntu w drugiej połowie maja. Ogrodnicy radzą, by nie robić tego w pełnym słońcu i w godzinach porannych oraz południowych. Lepszą porą będzie wieczór. Wówczas zmniejsza się ryzyko poparzenia roślin. Pomidory można sadzić m.in. przy: burakach, cukinii, cebuli, pietruszce, sałacie i selerze. Nie polubią się natomiast z: ziemniakami, grochem i fasolą.
Źródło: Sadyogrody.pl, książka "Ogród na balkonie, w doniczce i wszędzie, gdzie chcesz" Joanny Żytkowskiej