Sałatka ziemniaczana z tego przepisu jest tak dobra, że aż ciężko mi to opisać słowami. Jest wyrazista i treściwa, więc spokojnie zastąpi pełnoprawny posiłek, na randkę jednak średnio się sprawdzą, a to przez aromatyczny czosnek. Jak zrobiłam tę sałatkę? No cóż, bez żadnej filozofii. Ugotowałam ziemniaki z odrobiną octu, żeby się nie rozpadły. Później otworzyłam lodówkę i już wiedziałam, że ogórki kiszone, rzodkiewka, boczek i czosnek to będą najlepsi towarzysze ziemniaków. Nie myliłam się.
Najprostsza i najlepsza sałatka ziemniaczana. Dodatek boczku to strzał w dziesiątkę
Składniki:
- 500 g ziemniaków, ja miałam ziemniaki typu B, więc dodała do gotowania trochę octu,
- 5 średnich ogórków kiszonych,
- 2 pęczki rzodkiewki,
- 2-3 ząbki czosnku (ja miałam 3 mniejsze),
- 6 plastrów surowego wędzonego boczku,
- pęczek koperku,
- sól, pieprz,
- majonez.
Sałatka ziemniaczana z boczkiem - sposób wykonania:
- Ziemniaki obierz, oczyść i ugotuj w wodzie z solą. Jeśli używasz ziemniaków typu A, czyli typowo sałatkowych, nie musisz dodawać octu. Ocet miał spowodować, że ziemniaki nie rozpadną się podczas gotowania.
- Ugotowane ziemniaki odcedź i pozostaw do całkowitego ostygnięcia. Jeśli chcesz, możesz ugotować je dzień wcześniej.
- Na zimnej patelni połóż boczek i włącz średnią moc grzania. Podsmażaj, aż powstaną chrupiące chipsy. Następnie połóż na ręczniku papierowym, by odsączyć nadmiar tłuszczu.
- Ugotowane ziemniaki pokrój w średnią kostkę. W podobną kostkę pokrój ogórki kiszone, oczyszczone rzodkiewki. Następnie dodaj czosnek zmielony w prasce oraz porwany na małe kawałeczki boczek.
- Dołóż posiekany koperek, dopraw solą i pieprzą do smaku. Całość wymieszaj z dwiema łyżkami majonezu. Ja dodałam jeszcze płaską łyżkę musztardy francuskiej. Żeby smaki się przegryzły, włóż sałatkę do lodówki na jakiś czas. Najlepsza będzie po kilku godzinach.
