Idealny pączek to ten, który pięknie pachnie ciastem drożdżowym i tłuszczem, który pochodzi ze smażenia. W żadnym wypadku nie możecie czuć od niego starego oleju, bo to znaczy, że właśnie na takim tłuszczu został usmażony i może wam poważnie zaszkodzić.
Powinien być również rumiany, ale nie za mocno przypalony. Zbyt ciemna skórka (a tym bardziej spalenizna na powierzchni) to znak, że w pączku znajdują się rakotwórcze węglowodory aromatyczne. Na brzegu pączka powinna się natomiast znajdować jaśniejsza obwódka. To znak, że miał czas, by dobrze wyrosnąć, więc ciasto jest odpowiednio puszyste. Tradycyjnie pączki nadziewa się przed usmażeniem, więc na ich powierzchni nie pojawiają się dziurki, które zostawiłaby szpryca cukiernicza.
Mini pączki na serku homogenizowanym - sprawdź nasz prosty przepis:
W tłusty czwartek zaszaleliście i kupiliście za dużo pączków? Po jednym dniu stały się suche i nieapetyczne? Jest na to rada.
Czerstwe pączki możecie na przykład odświeżyć za pomocą mikrofalówki. Wystarczy włożyć je do niej na kilka sekund i zjeść jeszcze ciepłe. Uwaga na gorący dżem!
Pączki można również odsmażyć. W ten sposób jednak najlepiej potraktować pączki bez nadzienia. Wystarczy pokroić je na grube plastry, a następnie po prostu podsmażyć na maśle. Jeśli chcecie, możecie z nich przygotować również tosty francuskie na słodko (czerstwe pączki kroimy w plastry, moczymy w jajku roztrzepanym z mlekiem, a następnie w mące i smażymy na maśle; zobacz również: Jak "odświeżyć" czerstwe pączki? Cukiernik zdradza bardzo prosty sposób).