Sieci handlowe wycofują się ze sprzedaży żywych karpi. Organizacje walczą jeszcze z jedną

Organizacje działające na rzecz praw zwierząt przekonały już większość sklepów, by nie sprzedawały przed świętami żywych karpi. E.Leclerc nadal się im opiera.

Żywe karpie wciąż w cenie

Fundacja Alberta Schweitzera, Stowarzyszenie Otwarte Klatki, Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva! oraz Compassion Polska od lat walczą o to, by w sklepach nie sprzedawano przed Bożym Narodzeniem żywych karpi i innych ryb. Udało się im już przekonać do tego większość sklepów, jednak przedstawiciele sieci E.Leclerc pozostają nieugięci. 

Deklaracje o rezygnacji ze sprzedaży żywych ryb zostały złożone przez kilka największych sieci: Carrefour, Kaufland, Auchan, Tesco, B1 czy Selgros. O Auchan pisaliśmy zresztą w zeszłym roku:

Francuska sieć na celowniku organizacji prozwierzęcych

Ze względu na to, iż sieć E.Leclerc taką deklaracją nie była do tej pory zainteresowana, stowarzyszenia rozpoczną kampanię, która ma ją do tego nakłonić. Jak mówi Karolina Kunda-Kuwieckij, koordynatorka kampanii z Fundacji Alberta Schweitzera, tylko 26,6 proc. Polaków planuje zakup żywego karpia na Święta (IBRiS, listopad 2020). 

Zobacz wideo Dlaczego lepiej kupić żywego karpia?

Podczas kampanii odbędą się akcje i wydarzenia mające na celu informować o okrucieństwie, które wiąże się ze sprzedażą żywych ryb. Przedstawiciele organizacji mają nadzieję, że głosy te przekonają sieć E.Leclerc do rezygnacji z tej formy sprzedaży. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.