Interesujesz się kulinariami? Więcej informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
27 marca 2015 roku prezydent Andrzej Duda postanowił wybrać się do Biedronki przy granicy ze Słowacją na zakupy. W jego koszyku znalazły się: chleb, margaryna, sok pomarańczowy, mleko, cukier, ser, olej oraz popularne czekoladowe jajko. Za produkty zapłacił 37 złotych. Takie same zakupy na Słowacji zrobiła Beata Szydło. Celem tego doświadczenia było pokazanie, że wprowadzenie euro do Polski spowoduje ogromny wzrost cen. Po siedmiu latach w sklepach obserwujemy skutki inflacji - za te same produkty płacimy o wiele więcej. O ile? To postanowił sprawdzić pewien youtuber.
Dymitr Błaszczyk zbadał sprawę. W tym celu wybrał się do Biedronki i kupił potrzebne rzeczy. Podkreślił jednak, że niektóre produkty nie są już dostępne w sklepie. Oleju, który kupił prezydent, próżno szukać w Biedronce. Youtuber zastąpił go innym produktem. Andrzej Duda zapłacił 4,68 zł, a Błaszczyk 8,99 zł. Bochenek krojonego chleba w 2015 roku kosztował 1,50 zł, dzisiaj już 2,99 zł.
Podrożały też jajka. Prezydent kupił je za 7,89 zł. W tym roku musimy wydać 17,99 zł. Wzrost cen dotknął również słodkie produkty. Czekoladowe jajko siedem lat temu kosztowało 2,79 zł, dzisiaj już 3,99 zł. Podobnie jest z cukrem. Kiedy Duda robił zakupy, na paragonie widniała cena 1,99 zł, teraz płacimy 3,22 zł.
Kolejnym produktem w koszyku była margaryna (600 g). Prezydent kupił ją za 4,69 zł. Obecnie możemy znaleźć tylko opakowanie 450 g. Youtuber zapłacił za nie 7,99 zł. Ser gouda również znacznie podrożał. Cena z 6,55 zł podskoczyła do 8,56 zł.
Najmniejszą różnicę można zauważyć w przypadku soku pomarańczowego. W 2015 roku kosztował 4,99, teraz - 5,32 zł.
Z analizy prowadzącego kanał "Sprawdzam Jak" na YouTube wynika, że najbardziej podrożały jajka, bo o 128 proc. Kolejne miejsce zajmuje olej. Za ten produkt zapłacimy o 92 proc. więcej. Cena chleba wzrosła o ponad 46 proc., cukru o 60 proc., margaryny zaś o 41 proc. Inflacja najmniej wpłynęła na koszt soku pomarańczowego i sera (ceny wzrosły kolejno o 7 proc. i 31 proc.).
Patrząc na te ceny, jest coraz gorzej. Ale liczymy na to, że może będzie lepiej
- stwierdził youtuber. Na uwagę zasługuje również ostateczny rachunek. Za takie same produkty zapłacimy o 24,82 zł więcej, czyli 61,84 zł.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.