Magda Gessler przerażona tym, co znalazła w restauracji z Kuchennych rewolucji. "Ja bym nic nie tknęła"

Magda Gessler zasłynęła tym, że odmienia (a w niektórych przypadkach stara się odmienić) oblicze restauracji, których właściciele nie radzą sobie z prowadzeniem biznesu. Przez lata odwiedziła już mnóstwo miejsc, których czystość często pozostawiała wiele do życzenia. Niedawno w mediach społecznościowych podzieliła się zdjęciem z restauracji, w której ma przeprowadzić kolejną rewolucję. Wygląda przerażająco. "To nie scena z horroru" - pisze Gessler.

Więcej kulinarnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Lokale, które oglądamy od lat w Kuchennych rewolucjach, są w przeróżnym stanie. Niektóre czyste i schludnie prowadzone, a problemem jest jakość jedzenia i brak pomysłu na to, jak się wyróżnić. Inne z kolei bywają tak zapuszczone, że gdyby goście, którzy takie restauracje odwiedzają, wiedzieli o tym, prawdopodobnie nie wsunęliby przez drzwi nawet małego palca. 

Zobacz wideo Magda Gessler vs. Robert Makłowicz. Kto robi lepsze naleśniki? Sprawdzamy

Magda Gessler przerażona tym, co zobaczyła w restauracji

Właśnie taki lokal odwiedziła niedawno Magda Gessler w ramach kolejnych nagrań do Kuchennych rewolucji. Restauratorka podzieliła się na Facebooku zdjęciem, które mrozi krew w żyłach każdego, kto choć raz w życiu przekroczył próg jakiegokolwiek lokalu gastronomicznego.

To nie scena z horroru... Ani strasznej bajki. To wnętrze kolejnej restauracji Kuchenne Rewolucje! Aaaaaaaaa widzicie to... Takie miejsca są przeze mnie zamieniane w słoneczne, pełne energii i smaku. Jak myślicie... Czy udało mi się coś tam zjeść?

- pisze prowadząca popularny program.

Na zdjęciu widać kąt w jednym z pomieszczeń, a w nim wielką pajęczynę. Jakby tego było mało gniazdko, które też załapało się na zdjęcie, jest oblepione kurzem, który ewidentnie dawno nie był wycierany. Magda Gessler nie napisała w poście, czy to zakamarek kuchenny czy może sala, w której jedzą goście. Nie ma to jednak znaczenia, bo woła o pomstę do nieba.

embed

fot. facebook.com/magdagessler.official

"Nie zachęca do bycia, a co dopiero mówić o jedzeniu"

Pod wpisem restauratorki pojawiły się setki komentarzy. Wiele osób żartowało, że tam, gdzie są pająki, tam jest też szczęście. Nie brakowało jednak osób, które deklarowały, że nie byłyby w stanie jeść w takim miejscu.

Ja bym nic w takich warunkach nie tknęła.
Ja bym nic tam nie zjadła nawet po rewolucjach, bo nikt się nie zmienia ot tak z czystością.
Takie widoki nie zachęcają do bycia w tej restauracji... A co dopiero mówić o jedzeniu.

Wielu komentujących zachodziło też w głowę, jak to się stało, że właściciele nie posprzątali przed przyjazdem Magdy Gessler. Od lat wiadomo, na co zwraca uwagę restauratorka podczas sprawdzania lokalu i wszyscy wiedzą, że nie umknie jej nawet mały szczegół. Niektórzy pisali, że tak wyglądają ich komórki w piwnicy. A przecież to, co widzimy na zdjęciu Gessler, to lokal, w którym podawane jest jedzenie. Wygląda więc na to, że w Kuchennych rewolucjach szykuje się kolejny pełen emocji odcinek.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.