Robert Lewandowski to piłkarz, którego zna cały świat. Oprócz pracy na boisku jest również celebrytą i przedsiębiorcą. Prowadzi bowiem restaurację, która znajduje się w samym centrum Warszawy. W lokalu Nine’s można znaleźć różne kuchnie świata. Zaczynając od kuchni polskiej, a kończąc na amerykańskiej i włoskiej. Dzięki takiej różnorodności w tym miejscu każdy znajdzie coś dla siebie. Prawie każdy, kto odwiedza stolicę z czystej ciekawości kieruje się właśnie do tego miejsca. Oprócz chęci spróbowania specjałów jego celem jest zobaczenie oryginalnego wnętrza, które zachęca do odwiedzenia. YouTuber Wojek również postanowił, że się tam wybrać i przedstawił swoją opinię na temat zjedzonych tam potraw.
Restauracja Nine’s znajduje się w środkowej części Warszawy, a dojazd do niej nie jest skomplikowany. Sam fakt, że jest ona prowadzona przez najpopularniejszego polskiego piłkarza sprawia, że tłumy odwiedzają to miejsce. YouTuber Wojek także nie mógł odpuścić takiej możliwości. Wraz z popularnym youtuberem Książulo zrobili test smaku najciekawszych pozycji w menu. W pierwszej kolejności poprosili więc o kawę almond frappe, które w tym miejscu kosztuje 18 zł. Jej smak okazał się bardzo dobry, delikatny i aksamitny. Zaraz za kawą na stole pojawiły się wszystkie zamówione dania. Twórcy poprosili o klasyczny rosół wykonany z trzech mięs z makaronem. Jego cena to 24 zł za miskę. Jego smak był naprawdę dobry, w środku były odczuwalne warzywa, a wszystko było dopełnione świeżą pietruszką.
Bardzo dobry rosół, ale nie wiem, czy lepszy niż ten zakopiański. Tamten był jakiś mega aromatyczny. Ten jest bardzo dobry, wyczuwalne są te mięsa, ale nie jest chyba w stanie przebić tamtego.
Kolejną rzeczą okazała się przekąska, czyli ugotowana kolba kukurydzy. Za jedną kolbę podzieloną na 3 części z dodatkiem ziół i masła trzeba zapłacić 17 zł. Według twórców była ona smaczna, lecz brakowało w niej soli, której również nie mogli znaleźć na stolikach. Zaraz za zupą i przekąską postanowili spróbować polskiego dobra narodowego, czyli schabowego. Wraz z sałatką i frytkami jego koszt to 52 zł. Mięso było naprawdę duże, a jego stosunek do panierki był zadowalający. Jednak zostało podkreślone, że niestety nie można do niego wybrać nic innego niż frytki. Sałatka również nie była najwyższych lotów, lecz schabowy sam w sobie był pyszny. Mięso, z jakiego został wykonany kotlet to świnia złotnicka.
Te frytki trochę tutaj czekają, są delikatnie chłodne, ale nie są skapcaniałe. Tylko troszkę jest taki papierowy posmak. Frytki nie są górnolotne, ale schabowy… Przede wszystkim plus, że z kotleta nie wylewa się olej i uważam, że jest bardzo dobrze rozbity, bardzo dobre mięso, w którym nie ma ścięgien i żyłek. Mięso jest mięciutkie, a panierka chrupiąca. Idealny kotlet schabowy.
Za schabowym przyszedł czas na skosztowanie tatara, który został podany z preclem, który miał kształt dziewiątki. Do tego dodano również musztardę francuską, marynowane prawdziwki, szalotkę i remoulade kimchi. Całość kosztowała 47 zł, a smak okazał się być delikatny i dobry. Ostatnim daniem, które zostało podane, był talerz z kawałkami kurczaka (39 zł). Był to miks trzech smaków, bbq, hot louisiana, teriyaki. Podsumowując to danie, również ocena okazała się pozytywna, a w smaku było czuć dobrej jakości mięso.
Na samym końcu youtuberzy dostali prezent od lokalu w postaci własnoręcznie produkowanych napoi. Były to mleka migdałowe w wersji klasycznej, z kurkumą i popcornem. Trzy takie kieliszki to koszt 9 zł.
Podsumowując cały wypad do restauracji, można stwierdzić, że jedzenie jest dobre, świeże i wysokiej jakości. Całość wyniosła twórców 216 zł.
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl