Hindus spróbował soku z ogórków kiszonych. Jego mina? Dobre, ale nie rób więcej

Sylwia i Meru to polsko-indyjskie małżeństwo, które pokazuje swoją codzienność na TikToku. Para nagrywa zabawne, krótkie filmiki o wspólnym życiu, różnicach kulturowych i testowaniu polskiego jedzenia. Większość naszych produktów i potraw zwykle mu smakuje, ale w przypadku soku z ogórków kiszonych trudno stwierdzić, co naprawdę myślał.

Sylwia i Meru prowadzą na TikToku profil o nazwie polsko_indyjska_rodzinka. Obserwują ich tam już ponad 63 tysiące osób, zebrali też ponad 1,9 mln polubień. Para pokazuje swoje codzienne życie (od pewnego czasu w Polsce, wcześniej mieszkali zagranicą), ale najczęściej nagrywane przez nich wideo skupiają się na reakcjach Meru na różnego rodzaju polskie potrawy i produkty. Hindus próbował już między innymi grochówki, śledzi w śmietanie (w tym miejscu warto wspomnieć, że Meru jest wielkim fanem śmietany), pasztetu z cukinii czy wątróbki (obowiązkowo z ziemniakami, bo do ziemniaków... można dodać śmietanę). Jedzenie zwykle bardzo mu smakuje, ale spróbował też czegoś, co chyba nie do końca przypadło mu do gustu.

Zobacz wideo Nie tylko ogórki można kisić. Zobacz, jak przyrządzić pomidory kiszone

Hindus spróbował soku z ogórków kiszonych. "Mamy to wypić?"

Chodzi o sok z ogórków kiszonych, którym poczęstował go ojciec Sylwii podczas rodzinnego spotkania. Na początku Meru nie wiedział, co znalazło się w jego kubku. Gdy usłyszał, że to sok z ogórków kiszonych, mocno się zdziwił. "Sok z ogórków? Mamy to wypić?" - nie dowierzał. Podjął jednak wyzwanie i napił się go razem z teściem, choć nadal spoglądał z lekkim niepokojem, jakby nie był do końca pewien, czy naprawdę ma to zrobić.

Czy mu smakowało? Nie da się ukryć, że kiszonki mają specyficzny smak, który nie każdemu może się spodobać. Meru chyba też nie był przekonany i choć słowa i gesty mogą wskazywać na to, że sok mu smakował, to jednak mimika całkowicie go zdradziła. "Fajne, fajne" - przekonywał, pokazując kciuk w górę. Jednak jego skwaszona mina i wyraz oczu mówiły wszystko. Jego reakcję można podsumować popularnym stwierdzeniem "dobre, ale nie rób więcej".

Obserwatorzy pary byli podobnego zdania. Pod filmikiem posypały się komentarze. Większość osób stwierdziła, że Meru raczej nie był zachwycony smakiem soku. "Mąż miał minę, jakby chciał powiedzieć: co ja tu robię?" - napisała jedna z użytkowniczek. "Fajne, ale nie dawajcie mi więcej" - skomentowała inna. "Wstrzymywał łzy" - czytamy w jeszcze innym komentarzu.

Dlaczego warto pić wodę po ogórkach kiszonych? Naturalne wsparcie dla jelit

Sporo osób pisało jednak, że bardzo lubią pić wodę po ogórkach kiszonych. Warto wiedzieć, że taki płyn ma sporo wartości odżywczych, a zawarte w nim bakterie pomagają chronić nas przed wieloma chorobami. To cenne źródło kwasu mlekowego, który nie tylko sprzyja utrzymywaniu prawidłowej flory bakteryjnej, ale też może wzmocnić nasz układ immunologiczny. Bakterie pomagają obniżyć pH, a tym samym przyczynić się do stworzenia korzystnych warunków do rozwoju mikroflory jelitowej, a także usuwają zbędne produkty przemiany materii, usprawniają perystaltykę jelita grubego i redukują wzdęcia.

W soku z ogórków kiszonych jest też dużo witaminy C i witamin z grupy B. Dzięki temu picie tego płynu korzystanie wpływa na cerę, włosy oraz paznokcie. Dodatkowo, wspomoże naturalną barierę przed wolnymi rodnikami, które przyspieszają proces starzenia się i zwiększają ryzyko występowania różnych chorób.

Warto przy tym pamiętać, że picie soku z ogórków kiszonych nie jest wskazane dla wszystkich. Nie powinny po niego sięgać osoby, które zmagają się z niewydolnością nerek oraz z nadciśnieniem, ponieważ napój zawiera dużo soli. Nie poleca się go również tym, u których występuje nietolerancja histaminy.

Więcej o: