Ziemniaki to najpopularniejsze warzywo w Polsce. Wszyscy je doskonale znamy i kochamy. W niektórych domach, gdy nie ziemniaków, to nie ma obiadu. Trzeba jednak umieć kupować odpowiednie ziemniaki. Te z zielonymi plamami omijamy szerokim łukiem.
Większość śmieje się, gdy słyszy, że jedzenie ziemniaków z zielonymi plamami to trucie siebie i swoich domowników. Niestety, jest to prawda. Mogą być naprawdę bardzo szkodliwe dla naszego zdrowia. Wszystko przez zawartą w nich truciznę - solaninę.
Jeśli ziemniaki mają zielone plamy, to oznacza to, że warzywa te albo nie dojrzały w dostatecznym stopniu, albo w trakcie wzrostu były wystawione na działanie promieni słonecznych. W efekcie znajduje się w nich dużo solaniny (tym bardziej, jeśli zielona jest nie tylko skórka, ale i miąższ).
Solanina w małej dawce nam nie zaszkodzi, jednak w dawce 1-5 mg na kilogram masy ciała może już wywoływać objawy szkodliwego działania, a stężenie 3-6 mg na kilogram masy ciała uznaje się za dawkę potencjalnie śmiertelną.
Ile jednak tak naprawdę jest solaniny w ziemniaku? To zależy od rozmiaru, odmiany i stopnia dojrzałości. Niebezpieczniejsze są ziemniaki mniejsze i ziemniaki niedojrzałe. Najwięcej trucizny jest w skórce i bezpośrednio pod jej powierzchnią, a także w okolicy oczek i w samych kiełkach. Te ostatnie to zwykle rekordziści, bo poziom solaniny może wynosić tam nawet 1000 mg na 100 g. Ryzyko zatrucia rośnie, gdy ziemniaki zaczynają kiełkować.
Jak rozpoznać zatrucie solaniną? Warto wiedzieć, że na zatrucie są szczególnie narażone dzieci. Objawami są biegunka, obfite pocenie się, ból głowy, ból brzucha, nudności oraz wymioty. Dolegliwości pojawiają się od czterech do 14 godzin po spożyciu i zwykle ustępują po upływie doby.
Warto mieć na uwadze, że jeśli zjemy dużo ziemniaków z zielonymi plamami, możemy doprowadzić do śpiączki, depresji ośrodkowego układu nerwowego, napadów drgawek, a także obwodowej niewydolności krążenia. Odnotowano również przypadki śmiertelne.