Antrykot wołowy to mięso z tuszy wołowej lub cielęcej, które znajduje się pomiędzy kręgosłupem a żebrami. Uznawane jest ono za jedno z mięs o najlepszym smaku i jakości, dlatego bardzo chętnie przyrządza się z niego steki. Na całej jego powierzchni występują drobne przerosty tłuszczu (tak zwany marmurek), które sprawiają, że przyrządzone mięso jest bardzo delikatne i soczyste.
Antrykot można kupić w większości sklepów mięsnych. Warto upewnić się, że kupujecie mięso dobrej jakości, szczególnie wtedy, gdy planujecie wysmażyć krwiste steki lub zbytnio ich nie przyprawiać. Dobra wołowina obroni się w zasadzie bez przypraw. Jeśli taka nie będzie, nie pomoże nawet mocna marynata.
Co można przyrządzić z kawałka antrykotu? Wszelkie potrawy duszone i pieczone, na przykład gulasz bądź pieczeń wołową, a także smażone, w tym oczywiście stek. Jak go przyrządzić? Poniżej przedstawiamy najprostszy przepis.
Antrykot czy rostbef?
Rostbef jest najdelikatniejszym kawałkiem tuszy. Podobnie jak antrykot ma przerosty tłuszczu, ale nieco mniejsze i są one skumulowane po boku, a nie w wewnątrz kawałka. Używa się go najczęściej do przyrządzania pieczeni, ale też steków. Jego struktura jest miękka, krucha i jednolita, w przeciwieństwie do antykotu, który łączy różne grupy mięśniowe (część mięśni międzyżebrowych i część mięśnia najdłuższego grzbietu). Dzięki marmurkowi stek z antrykotu będzie bardziej miękki i soczysty. Dla fanów mniej tłustych steków poleca się raczej rostbef. Dobrze jest jednak spróbować obu części tuszy, aby przekonać się, która z nich faktycznie najbardziej wam posmakuje.
Zobacz również: