Więcej porad kulinarnych znajdziesz na naszej stronie głównej
Przez wiele lat trudno było sobie wyobrazić wigilię bez karpia. Ryba ta stała się tak popularna za czasów PRL-u, ze względu na łatwą hodowlę i dostępność, obecnie natomiast coraz chętniej wymieniana jest na inną rybę. Wszystkiemu winien jest mulisty posmak i zapach, który zniechęca wiele osób do karpia. Na szczęście w łatwy sposób można się pozbyć tego specyficznego aromatu. Jak to zrobić?
Muliste aromaty można zlikwidować na trzy sposoby - każdy z nich stosuje się przed przyrządzeniem potrawy. Po pierwsze, karpia można wymoczyć w mleku. Zimne mleko wlewamy do miski, wkładamy karpia i odstawiamy na 3-4 godziny. Po tym czasie odsączamy rybę papierowym ręcznikiem i przygotowujemy według wybranego przepisu.
Jeżeli używamy cebuli, to kroimy ją w plastry i okładamy nią surową rybę. Po około 2-3 godzinach warzywo wchłonie nieprzyjemny aromat. Karp będzie gotowy do dalszej obróbki.
Karpia można także skropić dużą porcją soku z cytryny. Powinien w nim poleżeć przez około godzinę - później osuszamy rybę ręcznikiem papierowym i przyrządzamy.
Sposobem na pozbycie się mulistego zapachu i posmaku jest przygotowanie marynaty lub natarcie go sporą ilością przypraw. Doskonale sprawdzi się do tego pieprz cytrynowy, rozbite w moździerzu ziarna kolendry czy ulubione zioła.
A jeśli chcecie zrobić pieczonego karpia w marynacie piwnej, koniecznie sprawdźcie przepis samego Roberta Makłowicza.