Więcej przepisów na tłusty czwartek znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Faworki to, obok pączków, jeden z najpopularniejszych przysmaków na tłusty czwartek. Bywają nazywane również chrustem ze względu na swój kształt, który może przypominać suche gałązki.
Mnie faworki kojarzą się z moją babcią, która robiła je co roku według przepisu Lucyny Ćwierczakiewiczowej z książki "Jedyne praktyczne przepisy konfitur, różnych marynat, wędlin, wódek, likierów, win owocowych, miodów oraz ciast" Wydawnictwa Alfa z 1988 roku, ale według wydania z 1885!
Książka podaje stare miary (funty, łuty, garnce, kwarty i kwaterki), ale na samym początku został podany przelicznik na współczesne. Przepisy na faworki są tam dwa, moja babcia korzystała z tego drugiego. Niżej znajdziecie składniki i opis, który babcia nieco zmodyfikowała, ale faworki absolutnie na tym nie ucierpiały.
Składniki:
W przepisie Ćwierczakiewiczowej jest jeszcze kieliszek araku, babcia jednak z niego nie korzystała. Powiedziała jedynie, że można dodać spirytusu, żeby faworki za bardzo nie chłonęły tłuszczu.
Sposób przygotowania:
Zaczynamy od ubicia jajek. Następnie dodajemy cukier, potem mąkę, masło i zagniatamy. Ciasto cienko rozwałkowujemy i kroimy w paseczki. W środku każdego z nich robimy nożykiem nacięcie. Przez nie trzeba potem przełożyć jeden koniec ciasta, żeby uformować faworki. Smażymy na smalcu z obu stron. Gotowe faworki obficie posypujemy cukrem pudrem.