Więcej przepisów na ciasta znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Upieczenie sernika zawsze jest dobrym pomysłem. Niezależnie od tego, czy chcesz przygotować coś na święta, na imieniny, spotkanie z przyjaciółmi czy tak po prostu, bo akurat masz ochotę na domowe słodkości. Jeszcze lepiej, jeśli przepis, z którego chcesz skorzystać, jest krótki i prosty. Tak jak na przykład ten, który na swojej oficjalnej stronie proponuje Anna Starmach. Jurorka programu MasterChef Junior sernik robi z tylko trzech składników.
Sernik Ani Starmach z trzech składników - przepis
Składniki:
- 4 jajka
- 160 g białej czekolady
- 160 g kremowego serka typu Philadelphia
Dodatkowo:
- szklanka gorącej wody
- masło do posmarowania formy
- cukier puder do posypania sernika
- owoce do dekoracji
Sposób przygotowania:
Połamaną czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Studzimy, a następnie delikatnie mieszamy z serkiem. Żółtka oddzielamy od białek i dodajemy je do mieszanki czekoladowo-śmietankowej. Mieszamy. Białka ubijamy natomiast na sztywną pianę i dodajemy do reszty składników. Delikatnie mieszamy.
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni Celsjusza. Formę, w której będziemy piec sernik (Anna Starmach korzysta z takiej o średnicy 18 cm), smarujemy masłem (spód i boki). Brzegi dodatkowo wykładamy papierem do pieczenia (wycinamy pasek i przyklejamy do wysmarowanej masłem obręczy). Ciasto wlewamy do formy, a formę stawiamy na blasze do pieczenia. Na blachę wylewamy szklankę gorącej wody (taka kąpiel wodna sprawi, że ciasto nie popęka i będzie idealnie wilgotne).
Sernik najpierw pieczemy przez kwadrans w 170 stopniach, a następnie zmniejszamy temperaturę do 160 i pieczemy przez 20 minut. Wyłączamy piekarnik, ale nie wyjmujemy ciasta od razu. Zostawiamy je w środku jeszcze na 20 minut.
Sernik najlepiej wyciągać stopniowo, żeby nie opadł. Po 20 minutach należy stopniowo uchylać drzwiczki piekarnika i dać ciastu jeszcze trochę czasu. Potem wyjąć i ostudzić do końca.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomosci.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.
