Zjadłam ją w schronisku i przypomniało mi się przedszkole. Teraz gotuję tę zupę dwa razy w tygodniu

Zupa pomidorowa to chyba nasza ukochana zupa i nie wierzę, że istnieje osoba, która nie przepada za jej smakiem. Jest o tyle łatwa, że wystarczy mieć gotowy rosół lub bulion i mamy gotową bazę na pyszny obiad. Ostatnio miałam przyjemność gościć w schronisku w Dolinie Chochołowskiej i tam zjadłam pomidorową, o której zapomniałam na ponad dwadzieścia lat. Teraz gotuję ją bardzo często, ale na dwa sposoby.

Zupa pomidorowa na rosole, na żeberkach lub bulionie warzywnym to zawsze dobry pomysł na obiad i jedno z takich dań, które zje z ochotą każdy niejadek i pieszczotliwie mówiąc - każdy bezzębny dziadeczek. Nierzadko gotowałam pomidorową, w rodzinnym domu z makaronem świderki, we własnym mieszkaniu z makaronem nitki, zazwyczaj bez śmietany, z dużą ilością czosnku i bazylii. Wychodziła mi pomidorowa na kształt włoski, najczęściej bez śmietany lub niewielką ilością ricotty. Było tak przez wiele lat do niedawna. 

Zobacz wideo

W górskim schronisku zjadłam najlepszą pomidorową. Powróciłam do smaków dzieciństwa

Jakiś czas temu z narzeczonym wybraliśmy się w góry, by na wiosnę naładować baterie. Podczas jednego z dni naszego wypoczynku, postanowiliśmy wybrać się na krokusy do Doliny Chochołowskiej. Po trwającym niecałe dwie godziny marszu dotarliśmy do schroniska. I jak to ja, musiałam przetestować tamtejsze jedzenie i przy okazji nieco się pokrzepić. Nauczona doświadczeniem z innych schronisk, postanowiłam zamówić bezpieczną opcję, czyli zupę pomidorową. Wzięłam łyżkę do ust i przepadłam. Od razu przypomniało mi się przedszkole. Pomidorowej ze śmietaną i ryżem nie jadłam ponad dwadzieścia lat. 

Pogoda niestety nie dopisywała, dlatego w schronisku było mnóstwo ludzi, a na zamówienie czekaliśmy dość długo. Narzeczony dla siebie zamówił żurek i jak trafnie określił, nie był to żurek jego życia. Z kolei moja pomidorowa pozamiatała jak pani woźna szkolny korytarz. Była gęsta, pożywna, miała mnóstwo ryżu i kawałki mięsa. Od tamtego czasu nie mogę o niej zapomnieć i pomidorową z ryżem gotuję bardzo często. Musi być gęsta i najlepiej na rosole lub wywarze z żeberek. 

Pyszna i aromatyczna zupa pomidorowa z ryżem - przepis

Składniki:

  • 3 litry czystego rosołu lub wywaru z żeberek i włoszczyzny, 
  • szklanka passaty pomidorowej, najlepiej domowej roboty, 
  • 2-3 łyżki koncentratu, 
  • 1/3 szklanki śmietany, 
  • 200 g ryżu, używam krótkoziarnistego, jednak w schronisku był to chyba paraboliczny,
  • sól, pieprz, ziele angielskie, liście laurowe, 2 ząbki czosnku, 
  • natka pietruszki do dekoracji - opcjonalnie.
Zupa pomidorowa z ryżem - smak dzieciństwa
Zupa pomidorowa z ryżem - smak dzieciństwa Fot. Redakcja

Pomidorowa jak z przedszkola - sposób wykonania:

  1. Jeśli u używasz gotowego rosołu, masz dużo mniej roboty. Jeśli jednak chcesz zrobić wywar od postaw, na wolnym ogniu zagotuj ok. 400 g żeberek z włoszczyzną i przyprawami. 
  2. Do gotowego wywaru dodaj pomidory - passatę i koncentrat. Jeśli masz gotowy sok pomidorowy, także możesz go użyć dla wzmocnienia smaku. Gotuj na wolnym ogniu z dodatkiem czosnku, ziela angielskiego i liści laurowych. 
  3. Kiedy mięso będzie już miękkie, możesz je wyłowić z zupy i podpiec w piekarniku np. z sosem śmietanowym. Następnie odlej kilka chochelek wywaru i zahartuj w nim śmietanę. Dodaj do zupy i wsyp ryż. 
  4. Zupę gotuj na wolnym ogniu, aż ryż będzie al dente - pod wpływem ciepła ryż zmięknie już po wyłączeniu palnika. Moim zdaniem zupa pomidorowa najlepiej smakuje, kiedy ryż jest miękki, przez co zupa jest gęsta i pożywna. 

Jeśli nie masz pomysłu na obiad, taka zupa może tobie też przypomni miłe chwile z dzieciństwa. Myślę, że nie istnieje jeden słuszny przepis na zupę pomidorową - gotowanie to przecież niekończąca się przygoda, a my jesteśmy od tego, żeby przychodzić z inspiracjami i przypominać smaki, który mogły ulecieć wam z pamięci.

Więcej o: