Pierogi ruskie to klasyka polskich obiadów i nawet trudno znaleźć restaurację, która w menu nie ma tych pysznych pierogów z sera i ziemniaków. Przepis na pierogi ruskie jest bardzo prosty i naprawdę trudno go zepsuć. Nie znaczy to jednak, że nie można go udoskonalić. Mój świętej pamięci dziadek zawsze dodawał do farszu odrobinę świeżej mięty. Stwierdziłam, że skoro z miętą smakują tak dobrze, to warto kultywować ten stary przepis na pierogi. Nie myliłam się - ruskie z niewielkim dodatkiem tego zioła są wyśmienite.
Pierogi ruskie - przepis spod Kresów
Składniki na farsz:
- 400 g półtłustego twarogu,
- ok. 300 g mączystych ziemniaków,
- smalec do smażenia,
- 1 średnia cebula (lub dwie, jeśli chcesz dodatkowo zrobić okrasę),
- sól, grubo mielony pieprz, odrobina gałki muszkatołowej (opcjonalnie),
- kilka listków świeżej mięty,
- opcjonalnie wytopiony i pokrojony boczek do okrasy.
Składniki na ciasto:
- 500 g drobnej mąki pszennej,
- 1 szklanka lekko ostudzonego wrzątku,
- płaska łyżeczka soli,
- 2 łyżki masła.
Pierogi ruskie z mietą. Sposób wykonania:
- Zacznij oczywiście od przygotowania farszu. Ziemniaki ugotuj w osolonej wodzie i zmiel w maszynce. Dodaj także zmielony twaróg oraz podsmażoną cebulę. Całość dopraw solą i pieprzem, a także gałką. Listki mięty potnij nożyczkami lub pokrój i dodaj do reszty. Całość dokładnie wymieszaj i odłóż na chwilę, by składniki się połączyły.
- Przygotuj ciasto na pierogi. Na stolnicę przesiej mąkę. Do lekko ostudzonego wrzątku włóż masło i dodaj sól. Wymieszaj i dodaj do mąki. Energicznie zagnieć ciasto, powinno być gładkie i elastyczne. Następnie podziel je na części i każdą z nich możliwie cienko rozwałkuj.
- Za pomocą szklanki lub kieliszka wycinaj z ciasta kółeczka. Następnie na środku każdego z nich połóż porcję farszu. Następnie szczelnie zalep pierogi, tworząc ozdobną falbankę.
- Pierogi ruskie wrzucaj na lekko osolony wrzątek. Gotuj partiami przez ok. 3 minuty od czasu wypłynięcia.
Pierogi ruskie świetnie smakują z podsmażoną cebulką i wytopionym boczkiem. Możesz także podawać je z kwaśną śmietaną. Dziadek zawsze powtarzał, że najlepsze są odsmażane na patelni. Potwierdzam jego słowa - ten smak i zapach to bilet wprost do krainy dziecięcych wspomnień.
