Magda Gessler znana jest polskim widzom z dwóch programów kulinarnych - "MasterChef" (w tym roku oglądamy już ósmą edycję) oraz "Kuchenne rewolucje" (obecnie emitowana jest 20 seria). Dzięki swojej charyzmie, poczuciu humoru i bezpośredniemu sposobowi bycia od lat zjednuje sobie sympatię widzów. Restauratorka zgromadziła też wokół siebie grono wiernych fanów - na Instagramie obserwuje ją ponad 800 tysięcy osób!
W ostatnim, czwartym odcinku programu "MasterChef" Magda Gessler miała wyjątkowych gości. Organizatorzy programu postanowili z okazji jej urodzin poświęcić cały odcinek smakom restauratorki. Zadaniem uczestników było przygotowanie potraw ze składników, które Magda Gessler lubi najbardziej. Prowadząca wyznała, że preferuje ryby, czerwone mięso, pomidory, granaty - innymi słowy produkty, które są czerwone. Zdradziła, że lubi również paelle.
Magda Gessler nie wiedziała jednak, że czeka ją jeszcze jedna niespodzianka. Na planie programu "MasterChef" pojawiły się bowiem również dzieci restauratorki - Lara Gessler i Tadeusz Müller, którzy mieli pomagać uczestnikom. Ich pojawienie się sprawiło, że Magda Gessler bardzo się wzruszyła. Nie kryła zresztą zarówno łez, jak i swojego poruszenia widokiem dzieci. Niespodziankę skomentowała tymi słowami:
Jak ich zobaczyłam, myślałam, że umrę. Najbardziej mnie zaskoczyło, że wyglądali, jakby przyszli na jakiś ślub. Wyglądali po prostu zjawiskowo. Nigdy nie widziałam ich tak pięknych razem. Wow, no wow. Niesłychanie piękne zdarzenie. Najlepiej na świecie
Magda Gessler pojawiła się u nas ostatnio, by zakręcić Kołem Plotka! Zobaczcie, jak odpowiadała na nasze pytania:
Swoim wzruszeniem restauratorka podzieliła się również z fanami na Instagramie. Na swoim kanale zamieściła urocze zdjęcie z synem i córką z planu programu.
Nie wiem, jak dotrwałam do końca tego odcinka "MasterChefa", który oglądacie. Moje wzruszenie było tak mocne, moja duma tak silna, a niespodzianka tak bajkowa, że musiałam się powstrzymać całą siłą mojej woli, aby łzy nie ciekły mi ciurkiem. To największa nagroda, jaką może dostać mama. Zobaczcie sami, co przeżyłam i dlaczego tak się wzruszyłam. Ewie Leji i Grzegorzowi Kupcowi dziękuję najserdeczniej, jak mogę. To był celny strzał w moje serce
- skomentowała Magda w kolejnym poście.