Więcej najnowszych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Paweł Ożubko w lutym 2022 za jedne ze swoich zakupów zapłacił 35,82 zł. Kupił wówczas:
Postanowił sprawdzić, jak na przestrzeni roku zmieniły się ceny i ile zapłaci w lutym 2023 za te same produkty w tym samym sklepie. Tym razem zapłacił:
Łącznie zapłacił 45,30 zł, czyli o 9,48 zł więcej. Jest to wzrost o 26 proc. Łatwo zauważyć, że zdrożały wszystkie produkty, najbardziej żółty ser.
Choć Ożubko przyznaje, że spodziewał się większej różnicy, to zauważył, że ser kiedyś miał większą gramaturę niż teraz. Rację przyznał mu w komentarzach jeden z użytkowników:
Większość rzeczy jest wagowo mniejsza, gdybyś porównał, jakie opakowania były rok temu i chciałbyś kupić tak samo teraz, to wszystko wyszłoby ci więcej niż 9 złotych z groszami.
Ostatnio poczułam się oszukana (...) Duża paka paluszków rybnych kiedyś zawierała 15 sztuk, teraz 14. I cena wyższa
- napisała inna internautka.
To zjawisko nazywane jest w handlu downsizingiem. Jest to celowe zmniejszanie wagi lub ilości produktów w opakowaniu przy jednoczesnym zachowaniu tej samej ceny (lub nawet podwyższeniu jej). Ma to pomóc zredukować koszty oraz zwiększyć zyskowność.
Jedna z osób zauważyła, że większa różnica byłaby, gdyby Ożubko porównał ceny z lutego 2021 z lutym 2023, ponieważ na początku 2022 roku inflacja już była wysoka:
To i tak jest mało obiektywne, bo w lutym 2022 już była wysoka inflacja. Gdybyś zrobił luty 2021 vs luty 2023, byłoby mniej więcej inflacja 2 proc. vs 18 proc.
Inflacja w lutym 2021 wyniosła 2,4 proc. W lutym 2022 roku było to 8,5 proc. Nie zostały jeszcze opublikowane dane za luty 2023, jednak, jak podaje serwis Subiektywnie o finansach, ekonomiści Santander Banku prognozują, że może to być nawet 19 proc. W styczniu tego roku inflacja wyniosła 17,2 proc.
A wy sprawdzaliście, ile więcej płacicie za zakupy? Co najbardziej podrożało? Piszcie w komentarzach i na haps_redakcja@agora.pl.