Maryla Rodowicz nadal jest aktywna zawodowo. Znana i uwielbiana przez wielu Polaków artystka bierze udział w licznych koncertach. Jakiś czas temu postanowiła, że czas zrzucić nadprogramowe kilogramy. Jest pewna zasada, którą wprowadziła do swojego życia, o czym poinformowała w żartobliwy sposób.
To, że Maryla Rodowicz schudła, widać przede wszystkim na zdjęciach, które publikuje w mediach społecznościowych. W rozmowie z "Super Expressem" przyznała, że od jakiegoś czasu stosuje zasadę o intrygującej nazwie "NŻ".
- Cała tajemnica to dieta "NŻ", czyli "nie żreć". Jem dużo mniej, ale niczego sobie nie odmawiam. Ograniczenie zjadanych porcji skutkuje tym, że nie rzucam się na jedzenie jak szczerbaty na suchary, jak to się mówi. Nie znaczy, że nie mam czasem ochoty na grzech - na przykład lody z bitą śmietaną. W tym celu mam zawsze w lodówce śmietankę 36 proc. - powiedziała.
Przestrzeganie diety poprzez jedzenie mniej to nie wszystko. Wokalistka nadal jest aktywna fizycznie. Kiedyś uprawiała tenis ziemny, jednak ze względu na problemy z kolanami, musiała zaprzestać wykonywania tego sportu. Skończyło się nawet operacją. - Miałam takie zabiegi artroskopowe, czyli czyszczenie powierzchni stawowych w kolanie i pomyślałam, że żeby ulżyć tym kolanom, to trzeba schudnąć - wyjaśniła podczas rozmowy z Dzień Dobry TVN. Dziś stawia na lżejsze formy ruchu, takie jak długie spacery czy jeżdżenie na rowerku stacjonarnym, który ustawia przed telewizorem w czasie treningów.
PORADA! Jeśli chcesz wprowadzić istotne zmiany w diecie, pamiętaj, by niczego nie robić na własną rękę. Warto skonsultować się z lekarzem lub dietetykiem, którzy na podstawie badań i wywiadu dobiorą najlepszą formę odchudzania, dopasowaną do twojego organizmu.