Wiele osób rezygnuje ze zdrowej diety w obawie, że będą wydawać na nią krocie. Pokutuje bowiem przekonanie, że zdrowe produkty są dużo droższe. Dietetyk Michał Wrzosek stara się jednak udowadniać, że wcale nie musi tak być. W jednym z postów, który opublikował w mediach społecznościowych, wskazał pięć produktów, które kosztują nie więcej niż 5 złotych, a które realnie pomagają schudnąć. Jako pierwsze wymienił siemię lniane.
Michał Wrzosek przekonuje, że 200-gramowe opakowanie siemienia lnianego można kupić już za około 4 zł. Zrobiłam więc szybki research, by upewnić się, że rzeczywiście tyle kosztuje. Znalazłam produkt co najmniej dwóch marek, który kosztował poniżej 5 zł - w jednym sklepie 4,99 zł, w innym 4,49 zł. Jest też siemię lniane trzeciej marki za 5,15 zł, a więc za nieznacznie więcej niż granica cenowa ustalona przez dietetyka. Oczywiście do zamówień online trzeba doliczyć koszty dostawy, dlatego warto przejść się do sklepów w swojej okolicy i tam sprawdzić ceny siemienia lnianego.
Dlaczego jednak warto ten produkt dodać do swojej diety? Wrzosek wskazuje, że siemię lniane jest jednym z najlepszych roślinnych źródeł kwasów omega-3. "Kwasy omega-3 obniżają poziom złego cholesterolu LDL, znacznie ograniczając ryzyko zawału serca lub udaru mózgu. Działają przeciwzapalnie. Chronią przed astmą, osteoporozą, śmiertelną arytmią. Są niezbędne do prawidłowego rozwoju płodu. Wspierają pamięć i koncentrację, bywają środkiem wspomagającym leczenie w przypadku demencji i niektórych psychoz. Poprawiają i utrzymują nawilżenie skóry, chronią stawy" - pisała Eliza Dolecka na zdrowie.gazeta.pl.
Więcej o kwasach omega-3 oraz omega-6 oraz równowadze między nimi przeczytasz tutaj: Kwasy omega-3 i omega-6 są zdrowe, ale tylko we właściwych proporcjach, czyli o potędze równowagi.
Ponadto siemię lniane jest cennym źródłem błonnika. Michał Wrzosek mówi, że w jednej łyżce są go aż trzy gramy. Błonnik również pełni ważną rolę w naszym organizmie. Dzięki niemu możliwe jest utrzymanie w dobrej formie układu pokarmowego. Wycisza uczucie głodu, ponieważ ma właściwość zwiększania swojej objętości. Dzięki temu możliwe jest najedzenie się mniejszą porcją, co jest bardzo istotne w procesie chudnięcia.
Ponadto zapobiega zaparciom i reguluje częstość wypróżnień, zwiększając perystaltykę jelit. Obniża również stężenie glukozy we krwi, spowalniając proces trawienia cukrów. Efektem jest bardziej stabilny poziom cukru we krwi i brak gwałtownych wyrzutów insuliny, które nie służą zdrowiu. Jego ważną właściwością jest chłonięcie wody, przez co stymuluje wydzielanie śliny w ustach i soków trawiennych w żołądku. Dzięki temu trawienie jest skuteczniejsze i o wiele dokładniejsze.
Dietetyk radzi, by siemię lniane zmielić, a następnie dodać do owsianki, jogurtu lub domowego chleba. Z siemienia lnianego można też zrobić napój. "Wypijany wieczorem poprawi trawienie i spowoduje, że rano nie będziemy mieć problemów z wypróżnieniem. Ten sam napój wypity o poranku podtrzyma uczucie sytości po śniadaniu - dzięki temu nie tylko zjemy mniej, ale dłużej pozostaniemy najedzeni" - czytamy na zdrowie.gazeta.pl.
Jak przygotować napój z siemienia lnianego? Jedną łyżeczkę zmielonego siemienia zalewamy szklanką gorącej wody (to nie może być wrzątek). Chwilę czekamy, aż powstanie napój o konsystencji kisielu. Aby w pełni wykorzystać zalety siemienia, trzeba pamiętać o nawadnianiu organizmu, czyli pić przy tym sporo wody (lub innego napoju). Chodzi o to, aby błonnik zadziałał.
Nie można też przesadzić z ilością spożywanego siemienia lnianego. Dorosłe osoby nie powinny jeść więcej niż 20-30 gramów dziennie. Nadmiar może zadziałać przeczyszczająco, niepotrzebnie zwiększyć liczbę wypróżnień i spowodować wzdęcia, gazy, bóle brzucha i nudności.