Śledzie w oleju robię od lat, ale za jeden składnik mama chciała rzucić we mnie kapciem. Później zajadała

Śledzie w oleju to jedna z obowiązkowych pozycji w moim świątecznym menu, ale nie zawsze tak było. Kilka lat temu postanowiłam jednak spróbować nowego przepisu i na samym początku moja rodzina sceptycznie do tego podchodziła, jednak kiedy spróbowali, chcieli więcej i więcej. To za sprawą nietypowego składnika.

Więcej przepisów znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl

Śledzie w oleju są pyszne, aromatyczne, ale moje są najlepsze na świecie. Oczywiście jeśli masz swój sprawdzony i wypróbowany przepis na śledzie w oleju, nie będę na siłę chciała udowadniać, że jest zły - chcę po prostu pokazać, że gotowanie to dobra zabawa i że miód też pasuje do śledzia. Szok? Być może, ale to ulubione śledzie mojej rodziny, jednak nie zawsze tak było. Kiedy kilka lat temu moja mama pokłóciła się ze mną o ten właśnie dodatek. Jednak to jest najlepsza wersja śledzia i wcale nie jest słodki.

Zobacz wideo

Śledzie w oleju - pyszne i delikatne

Składniki:

  • 10 -12 niewielkich filetów śledziowych a la matias
  • 2 średnie cebule
  • ok. 0.5 szklanki octu
  • niepełna szklanka oleju 
  • sól, pieprz, ziele angielskie, liście laurowe
  • 2 łyżki miodu

Sposób wykonania: 

  1. Zacznij od wymoczenia śledzi z nadmiaru soli. Włóż filety do miski i zalej zimną wodą. Mocz, aż śledzie będą miały w twojej opinii optymalny smak. 
  2. Cebulę pokrój w półpiórka i chwilkę podsmażaj na niewielkiej ilości oleju. Dodaj kilka kulek ziela angielskiego i liście laurowe. Następnie ostudź. 
  3. Odsolone śledzie pokrój w kawałki i włóż do miski. Dodaj ocet i miód i pozostaw na dwie godziny, by się zamarynowały. 
  4. Dodaj cebulę oraz sól i pieprz. Całość wymieszaj i odstaw do lodówki na całą noc, by smaki się połączyły. 
Więcej o: