Jasne, niektórym wystarczy chleb i musztarda, jednak, jak przy każdym posiłku, warto też zadbać o solidną porcję warzyw. Z pomocą przychodzi mój przepis na sałatkę ziemniaczaną. Moja wersja jest lekka i odświeżająca, pełna pierwszych, wiosennych warzyw, połączonych domowym majonezem. Z pewnością nikt się jej nie oprze. Niektórzy twierdzą nawet, że to najlepsza sałatka na grilla.
Aby sałatka wyszła perfekcyjnie, warto poświęcić chwilę na wybór ziemniaków. W marketach spotkacie się najczęściej z opisem typu ziemniaków za pomocą liter A, AB, B, BC i C. Klasyfikacja opiera się właśnie na walorach użytkowo-konsumpcyjnych. Przy podziale bierze się pod uwagę m.in.: konsystencję, mączystość, jędrność oraz podatność na rozgotowywanie. Do sałatek najlepiej nadają się ziemniaki typu A lub AB, np. popularnej odmiany Gala. Te ziemniaki są dość twarde i zawierają mało skrobi, dzięki czemu po ugotowaniu pozostają zwięzłe i jędrne. Ziemniaki do sałatki warto ugotować w mundurkach. Zajmuje to trochę dłużej, bo około 30 minut, ale dzięki temu zachowają więcej wartości odżywczych i będą miały lepszą konsystencję.
fot. Agnieszka Mikucka-Sokołowska
Sezon na nowalijki w pełni, warto więc uzupełnić sałatkę o warzywa, za którymi tęskniliśmy przez całą zimę. Lekko podgotowane szparagi, pierwsze ogórki małosolne i soczyste rzodkiewki doskonale sprawdzą się w sałatce ziemniaczanej. Szparagi wystarczy pokroić na mniejsze, około 3 cm kawałki i wrzucić na 3 minuty do osolonego wrzątku. Sałatka ziemniaczana ma być świeża i chrupiąca, dlatego pilnujcie dobrze czasu gotowania. Pozostałe warzywa również pokrójcie na dość duże kawałki. Na koniec jeszcze tona posiekanego koperku i danie prawie gotowe.
fot. Agnieszka Mikucka-Sokołowska
Jak połączyć te wszystkie składniki? Odpowiedź jest tylko jedna – majonezem, i to w dużej ilości. Żeby uniknąć przy stole kłótni pt. "Winiary czy Kielecki?", postaw na prawdziwy, domowy majonez. Naprawdę żaden inny nie równa się z nim smakiem. Jeśli raz go przygotujesz, to nie wrócisz już do tych ze sklepu.
fot. Agnieszka Mikucka-Sokołowska
Wszystkie składniki najprawdopodobniej masz już w domu:
fot. Agnieszka Mikucka-Sokołowska
Tyle wystarczy, żeby pojednać rodzinę. Aby majonez wyszedł naprawdę doskonały, zadbaj o jakość każdego ze składników.
Wybierz jajka "zerówki" i pamiętaj, żeby dokładnie wyparzyć skorupkę. W tym celu najlepiej jest zagotować wodę w niewielkim rondelku i po kolei zanurzać w niej jajka na 10 sekund, tak aby nie przerywać wrzenia wody.
Rodzaj musztardy mocno wpływa na ostateczny smak majonezu, dlatego ostre musztardy lepiej zostaw na inne okazje. Do przepisu wybierz delikatniejszą wersję, np. musztardę miodową, która dodatkowo zbalansuje słony smak.
Do przygotowania majonezu najlepiej sprawdzą się oleje o neutralnym smaku, np. rzepakowy, słonecznikowy lub z pestek winogron. Warto też zwrócić uwagę, aby był to olej tłoczony na zimno. Dzięki temu majonez będzie nie tylko pyszny, lecz także o wiele zdrowszy.
Jeśli lubisz kulinarne eksperymenty, możesz pokusić się o dodatek niewielkiej ilości oleju lub oliwy smakowej, np. truflowej. Dwie łyżki na porcję majonezu wystarczą, aby całość nabrała konkretnego smaku.
Kwaśny dodatek jest konieczny do ubicia majonezu. Sklepowe majonezy zwykle zawierają ocet, bo jest dodatkowym konserwantem i przedłuża termin przydatności do spożycia. W domowym majonezie, który robimy na potrzebę chwili (lub sałatki), o wiele lepiej sprawdzi się sok z cytryny. Doskonale zastąpi ocet i dodatkowo wzbogaci smak majonezu o naturalne, cytrusowe nuty. Jeśli jednak zdecydujesz się na ocet, to wybierz delikatniejszy w smaku ocet jabłkowy lub ocet winny.
Ja najbardziej lubię ubijać majonez ręcznie, ale dla was przygotowałam szybką i bezwysiłkową metodę z użyciem ręcznego blendera. Potrzebne będzie też wysokie i wąskie naczynie, do którego zmieści się końcówka blendera. U mnie najlepiej sprawdza się słoik z płaskim dnem.
Żółtka z wyparzonych jaj wkładamy na dno słoika, dodajemy musztardę, sok z cytryny, sól oraz pieprz i powoli zalewamy całość olejem. Blender przyciskamy do samego dna (dlatego musi być płaskie) i miksujemy pulsacyjnie przez około pół minuty bez podnoszenia go do góry.
fot. Agnieszka Mikucka-Sokołowska
Kiedy masa na dole zgęstnieje i pojawi się opór, zaczynamy bardzo powoli podnosić blender, stopniowo zasysając kolejne porcje oleju. Jeśli uznasz, że majonez jest zbyt gęsty, to na koniec dodaj łyżkę lub dwie ciepłej wody i wymieszaj łyżką lub krótko zmiksuj.
fot. Agnieszka Mikucka-Sokołowska
Kilka solidnych łyżek majonezu dodaj do pokrojonych warzyw i dokładnie wymieszaj. Gotowe!
Zwykle dzieje się tak, jeśli na początku nie zmiksujesz dokładnie żółtek, dlatego bardzo ważne jest ustawienie blendera na samym dnie pojemnika. Ponadto wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Jeśli majonez się rozwarstwił i jest rzadki, niestety trzeba będzie przygotować go od nowa, ale możesz do tego wykorzystać zwarzoną masę. Umieść w misce dodatkowe żółtko, łyżeczkę musztardy oraz łyżkę soku z cytryny i utrzyj ręczną trzepaczką lub mikserem na gładką masę. Nie przerywając ucierania, wlewaj powoli i stopniowo zwarzoną masę, aż otrzymasz gładki i sztywny majonez. To bardziej pracochłonna metoda, ale pozwoli uratować wszystkie składniki.
Domowy majonez możesz przechowywać w lodówce około tygodnia. Natomiast sałatka ziemniaczana z dodatkiem majonezu może stać w lodówce maksymalnie przez 2 dni. Warzywa z czasem będą mięknąć i puszczać wodę, więc nie warto przygotowywać sałatki z wyprzedzeniem. Zdecydowanie najlepsza jest na świeżo.
fot. Agnieszka Mikucka-Sokołowska
Sałatka ziemniaczana. Składniki:
Domowy majonez. Składniki:
Spodobał ci się ten przepis na sałatkę ziemniaczaną? A może masz pytania? Zostaw komentarz lub napisz do nas na adres: haps_redakcja@agora.pl. Zachęcamy też do głosowania w naszej sondzie.