Ten, kto chociaż raz odwiedził Bałkany, bądź słoneczną Turcję, doskonale zna smak ayranu. Odświeżający, gaszący pragnienie i obłędny w swej prostocie napój, można przygotować samemu w domu. Wystarczy połączyć trzy składniki i gotowe!
i przygotować go samemu w domu. Tak właśnie może powstać znakomity ayran, czyli napój popularny w Turcji i nie tylko. Domowy ayran, czyli obłędny napój z trzech składników Odwiedzając Turcję, możemy skosztować wybitnej kuchni, która bazuje na wielu obłędnych składnikach takich jak mięsa i soczyste warzywa
Ayran to napój pochodzący z Turcji. Spożywa się go na całym świecie, w tym coraz częściej również w Polsce. Doskonale łączy jogurt, wodę i szczyptę soli, tworząc prozdrowotną i niebywale smaczną miksturę. Napój ten warto wprowadzić do swojego jadłospisu, zwłaszcza jeśli borykamy się z osteoporozą
mojito, sok pina colada i calpirinha słodycze: ptasie mleczko, batony orzechowe, biszkopty Tastino i inne nabiał w niskich cenach: Ayran - turecki napój jogurtowy, sery żółte w dwupaku (Gouda i Tylżycki), ser Edam w kawałku, jogurty Fantasia ciasto drożdżowe z jabłkami i kruszonką chleb kukurydziany
warzyw. Rosjanki ponoć wolą łagodniejsze w smaku kefiry albo ayran. Niemcy - rolmopsy Znany Polakom rolmops, czyli marynowany śledź w przyprawach to według Niemców świetny sposób na meczące dolegliwości po nadmiernej dawce alkoholu. Na wigilijne stoły do naszego kraju filetowane śledzie trafiły
. ZOBACZ FILMIK Kuchnia turecka uchodzi za jedną z najlepszych na świecie. Jej bogactwo przejawia się m.in. w ogromnej ilości niezwykle różnorodnych napojów. Oczywiście najbardziej popularny jest ayran, wytwarzany z wody i jogurtu. Ayran pije się praktycznie przy każdym posiłku. Z dodatkiem mięty doskonale
(sprzedawców herbaty) krążących po ulicach z tacą napoju świadczy o narodowym uzależnieniu. Liczni uliczni sprzedawcy oferują również taze portakal suyu (świeży sok pomarańczowy) oraz lokalne specjały, takie jak jogurtowy napój ayran, sahlep, podstawowy, ciepły, zimowy napój przyrządzany z mielonego korzenia
, a w Maroku i Tunezji są wspaniałe winnice. Co innego jednak produkcja i handel - na to Allach patrzy przychylnym okiem, co innego zaś spożycie - tu nie ma taryfy ulgowej. Zatem w krajach arabskich do obiadu przeważnie podaje się wodę, a w celu ugaszenia pragnienia soki owocowe lub ayran, zimny
tylko trochę przypomina ten, który podają nam Turcy w Polsce - tamten jest mniejszy (choć nie zawsze) i serwowany na talerzu albo zazwyczaj w lawaszu (cienkim placku z chleba). Kebab w lawaszu kupowałam za ok. 1,7 tl, czyli niecałe 3 zł. Z Turcją mocno kojarzy mi się jeszcze ayran (napój, który przypomina
