Pyszny sernik na zimno z owocami rewelacyjnie umili letnie popołudnie. Jeśli jeszcze zastanawiacie się, czy zabierać się za robienie pysznego ciasta, zobaczcie, jak przygotowała je Aneta Kuroń, specjalistka w zakresie cukiernictwa, żona kucharza Jana Kuronia. Deser wygląda znakomicie... i chyba lepiej nie wyobrażać sobie, jak bosko smakuje, ale brać się do roboty.
(według przepisu Anety Kuroń opublikowanego na stronie www.kuron.com)
Składniki:
Na spód:
Na masę jogurtową:
Na warstwę owocową:
Ciasteczka mielimy lub kruszymy, masło (i ewentualnie czekoladę) rozpuszczamy, mieszamy z okruchami ciastek. Z papieru do pieczenia wycinamy koło wielkości spodu blachy i wykładamy ją, następnie na papierze rozsypujemy ciastka i dociskamy, aby powstał w miarę zwarty spód. Wstawiamy go do lodówki na 1-2 godziny.
Żelatynę mieszamy z 3 łyżkami zimnej wody, czekamy, aż napęcznieje, a następnie podgrzewamy ją, aby się rozpuściła, odstawiamy do wystudzenia. Do jogurtu wsypujemy cukier i wanilię, łączymy. Następnie 2 łyżki jogurtu dodajemy do żelatyny, mieszamy, a gdy się dobrze połączy, dodajemy pozostały jogurt.
Schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno. Powoli dodajemy jogurt z żelatyną, delikatnie mieszamy po dodaniu kolejnej porcji. Dodajemy także owoce - np. borówki - i mieszamy całość łyżką. Następnie wylewamy na spód ciasteczkowy i wstawiamy do lodówki.
Galaretkę przygotowujemy według przepisu na opakowaniu i odstawiamy do częściowego stężenia. Umyte i osuszone owoce wykładamy na tężejącą masę jogurtową, następnie zalewamy wystudzoną, gęściejącą galaretką. Całość wstawiamy do lodówki na kilka godzin do całkowitego stężenia. Sernik podajemy na zimno.