W powiece ostrowskim, w niewielkim Odolanowie mieścił się Zajazd u Stefana. Restaurację prowadzili Ania i Stefan. Przez kilka pierwszych lat lokal prężnie się rozwijał. Para zatrudniła bardzo dobrą kucharkę i wspólnie przygotowała bogate menu.
Lokal miał działać i przynosić zyski. Stefan zajął się pracami na budowie, a Ania została w domu, ponieważ zaszła w trzecią ciążę. W związku z tym prowadzenie restauracji znalazło się w rękach managera. Minęło trochę czasu i niestety okazało się, że pozostawienie biznesu w cudzych rękach nie było dobrym pomysłem.
Personel, który opiekował się Karpiówką, niestety nie stanął na wysokości zadania. Zamiast dobrej restauracji prowadził pijalnię piwa. Ania postanowiła ponownie zająć się biznesem. Nic jednak nie szło po jej myśli. Dodatkowo Stefan nie zamierzał jej wspierać w prowadzeniu Karpiówki.
Zdesperowana kobieta postanowiła udać się po pomoc do eksperta - restauratorki Magdy Gessler. Gwiazda zgodziła się przeprowadzić "Kuchenną Rewolucję" w Odolanowie. Zajazd u Stefana przemianowała na Karpiówkę i zmieniła cały wystrój lokalu. Na stołach pojawiły się niebieskie obrusy, na ścianach zawisły karpie.
Ale to nie wszystko, co Magda Gessler zrobiła w Karpiówce. Restaurację Magda Gessler wprowadziła też na wyższy poziom kulinarny. Głównym daniem restauracji stał się karp z Milicza podawany jako fawor smażony w głębokim oleju z duszonymi ziemniakami z chrzanem i porcja kapusty po żydowsku.
Masz ochotę spróbować przepisu od Magdy Gessler? Na upały sprawdzi się chłodnik:
Rewolucja w Karpiówce Magda Gessler zaliczała do udanych. Co dzieje się w lokalu dziś?
Niestety mimo udanej rewolucji, lokal jest już zamknięty. Kiedy Magda Gessler wyjechała, posypały się opinie o restauracji. Raz klienci byli zachwyceni kuchnią, innym razem byli skrajnie niezadowoleni. Ostatecznie 3 lata po "Kuchennych Rewolucjach" lokal został zamknięty i od tamtego czasu na drzwiach widnieje kartka, że jest do wynajęcia.