Tekst po raz pierwszy opublikowaliśmy w czerwcu 2022 roku.
Rosół wydaje się arcyprostą recepturą - do garnka wrzucasz mięso, zalewasz wodą, a kiedy zawrze, dodajesz warzywa, przyprawy oraz zioła, takie jak lubczyk. Brzmi banalnie, prawda? Możliwe. Jednak jest pewna zasada, która gwarantuje rosołowy sukces. Chodzi o przyprawianie solą.
Sól jest wzmacniaczem smaku niemal każdego dania. Bez soli nic nie smakuje dobrze, a fanatycy solą także budyń... Jeśli jednak chodzi o rosół - nasze narodowe dobro, banalny błąd z solą skutecznie pozbawi danie smaku. Kiedy więc należy go posolić?
Sól to najważniejsza przyprawa w każdej kuchni. Trzeba jednak jej używać bardzo rozsądnie. Nie chodzi tu o przesolenie potrawy, lecz o wydobycie jej smaku. Sól niestety skutecznie to blokuje. Gdy posolimy wywar od razu po zagotowaniu mięsa, możemy być pewni, że smak nas rozczaruje. Kolor także - sól blokuje wydzielanie tłuszczu z mięsa, sprawia, że włókna się zamykają. Wówczas rosół nie dość, że będzie niesmaczny, to jeszcze blady.
Znawcy (i babcie) twierdzą, że solenie rosołu może nastąpić tylko i wyłącznie tuż przed końcem gotowania. Nie ma większego znaczenia, czy gotujemy rosół królewski (wołowina, kurczak i kaczka), czy też rosół drobiowo-wołowy lub z dzikiego ptactwa. Zasada jest jedna: solimy 10 minut przed końcem gotowania.
Sól dodaje i wydobywa smak naszych potraw. Jeśli jednak chodzi o rosół, warto wstrzymać się z sięgnięciem po solniczkę. Ta potrawa powinna gotować się dość długo na bardzo wolnym ogniu - wówczas mięso i warzywa oddadzą do wywaru maksimum smaku. Kiedy za wcześnie dodamy sól, zarówno mięso, jak i warzywa "zamkną się", przez co ich smak będzie mniej intensywny.
Babcie jak zwykle mają rację: "rosół ma puszczać oczka aż do sumy* (czyli 3-4 godziny), a sól daj, jak wołek na widelec się nadzieje". Ale "wołek na widelec" się nie nadzieje, jeśli za wcześnie posolisz zupę. To cały sekret idealnego rosołu - mięso miękkie, wtedy solisz.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.
*Suma - to niedzielna msza odprawiana w godzinach południowych