Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pańska skórka - słodki rarytas z dawnych lat. Znany początkowo w Warszawie i okolicznych miejscowościach szybko zyskał na popularności, dzięki czemu trafił nawet na listę produktów regionalnych. Tradycyjna receptura jest pilnie strzeżona, jednak uchylimy rąbka tajemnicy.
Historia pańskiej skórki jest równie ciekawa jak sama nazwa słodkiego rarytasu. Produkt początkowo dostępny był wyłącznie w stolicy i okolicach na...cmentarnych straganach, szczególnie w okresie Wszystkich Świętych. Później trafił na stragany i odpusty niemal w całym kraju. Co ciekawe pańską skórkę można było kupić także w aptece jako lek przeciwkaszlowy. Słodki rarytas zwany jest w Krakowie miodkiem tureckim, zaś na Lubelszczyźnie - szczypką. Twardy cukierek zdecydowanie nie był i nie jest przyjacielem osób z wrażliwym uzębieniem. Nie bez powodu nazywany był "mordoklejką", "łamiszczenką", czy "wyciągaczem plomb".
Pańska skórka to mleczno-różowy cukierek zapakowany w charakterystyczne papilotki. W smaku jest bardzo słodki i twardy. Tradycyjna receptura mówi, że cukierek powinien być na tyle miękki, żeby udało się zanurzyć w nim zęby, ale jednocześnie tak twardy, by nie dało się go szybko przegryźć. Nazwa miała nawiązywać do koloru i faktury, pięknej skóry młodych panien. Najstarszy udokumentowany przepis na pańską skórkę widnieje w "Kucharzu Polskim" z 1856 roku.
Składniki:
Sposób przygotowania: