Więcej przepisów na pączki znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Tłusty czwartek to święto inkluzywne. Choć tradycyjny pączek jest pełen cukru i produktów pochodzenia zwierzęcego, to wiedza o gotowaniu tak bardzo poszła już do przodu, że każdy znajdzie coś dla siebie. Istnieje mnóstwo przepisów na pączki dla diabetyków, pączki bezglutenowe czy pączki wegańskie. Zaprezentujemy wam przepis na te ostatnie. Nie znajdziecie w nich ani odrobiny jajek, masła czy mleka. Wiele osób może też myśleć, że skoro coś robi się metodą inną niż tradycyjna, to z pewnością będzie to trudniejsze lub bardziej czasochłonne. Nic podobnego. Pączki wegańskie są naprawdę proste do zrobienia, więc na pewno sobie z nimi poradzicie.
Składniki:
Sposób przygotowania:
Drożdże kruszymy do naczynia, zasypujemy łyżką cukru oraz łyżką mąki. Podgrzewamy napój i ciepły (ale nie gorący, żeby nie zabić drożdży), wlewamy do wymienionych wcześniej składników. Mieszamy tak, by drożdże się rozpuściły. Pozostawiamy na około 15 minut.
Po tym czasie mieszamy mąkę z cukrem pudrem i solą, i wsypujemy powoli do drożdżowego zaczynu. Mieszamy i wyrabiamy ciasto. W międzyczasie wlewamy po trochu oleju, a na koniec kieliszek spirytusu. Dodatek tego alkoholu sprawi, że pączki będą mniej chłonęły tłuszcz w trakcie smażenia. Naczynie z ciastem przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 20 minut.
Odrywamy kawałki ciasta i teraz możemy postąpić dwojako - nadziewać pączki albo przed smażeniem, albo po. W tej pierwszej opcji porcję ciasta należy lekko spłaszczyć, nałożyć łyżeczkę dżemu zagniatamy ciasto tak, by zamknąć nadzienie w środku i uformować kulkę. Postępujemy tak z każdym pączkiem. Gdy będą już nadziane, przykrywamy je i jeszcze przez kilkanaście minut czekamy, aż wyrosną.
Na głębokiej patelni lub w garnku z grubym dnem mocno rozgrzewamy dużo oleju. Gdy będzie już gorący, smażymy na nim pączki ze wszystkich stron. Po wyjęciu odsączamy na ręczniku papierowym i gdy wystygną, dekorujemy według własnych upodobań.
Pączki możemy nadziewać też po smażeniu. Wówczas z ciasta po prostu formujemy kule, odstawiamy do wyrośnięcia, a potem smażymy. Po usmażeniu nadziewamy je za pomocą szprycy cukierniczej lub strzykawki. Ważne, żeby nadzienie miało postać półpłynną, aby dało się je wcisnąć do środka pączka.