Od dziecka jesteśmy uczeni, by pod żadnym pozorem nie dotykać nieznanych nam roślin, a co więcej, nie jeść nieznanych nam owoców. Dlatego też większość z nas podczas leśnych spacerów szerokim łukiem omija krzewy, które, choć kuszą wyglądem, są nam obce. Leśnicy jednak uspokajają i pokazują kolejne owoce, które warto zbierać. Według zapewnień są pyszne i bardzo zdrowe. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Polscy leśnicy regularnie wrzucają do mediów społecznościowych ciekawostki, oraz zachwycające fotografie i nagrania, które ukazują życie flory i fauny leśnej. Niekiedy są to kadry z fotopułapek, innym razem ostrzeżenia dotyczące zagrożeń czyhających między drzewami. Tak było między innymi w przypadku bąblowicy. Leśnicy apelowali wówczas o rozwagę podczas zbiorów i przypominali o konieczności mycia owoców oraz rąk przed spożyciem darów lasu.
Tym razem do sieci trafiły zdjęcia nietypowych, czerwonych i niewielkich owoców. Łatwo pomylić je z owocami konwalii, jednak te są w zupełności jadalne i bezpieczne dla ludzi. Krzewy borówki brusznicy są zimozielone, co oznacza, że nie tracą wszystkich liści na jesieni, a stale wyrastają im nowe. Owoce leśnej borówki dojrzewają zaś stopniowo, dlatego zbiory mogą trwać wiele tygodni.
Owoce o orzeźwiającym, nieco gorzko-kwaskowatym smaku są bardzo trwałe, a to dzięki zawartości kwasu benzoesowego. Znajdziecie je na krzewinkach nawet zimą
- możemy przeczytać w poście na Facebooku. Owoce najczęściej dojrzewają w borach sosnowych, ale także na doświetlonych polanach leśnych i obrzeżach lasu. Leśnicy z Radomia przyznają, że w tym roku obrodziło wyjątkowo i zachęcają do zbiorów.
Tych owoców nie zbiera się masowo już od dawna. Większość ludzi całą uwagę skupia na jagodach, jednak ich sezon jest wyjątkowo krótki i zależy od pogody. Borówki brusznice można natomiast zbierać nawet zimą, kiedy na innych krzewach owocowych wieje pustką. Co jednak zrobić z tego zdrowego owocu leśnego? Leśnicy polecają połączyć borówki z gruszkami i przygotować wyborne przetwory do mięsa, serów lub na pieczywo.
Słodycz gruszki i kwaskowaty smak brusznicy będzie komponował się idealnie. Kiedyś jednak te niewielkie owoce trzymało się w kamiennych garnkach i używało jako świeży dodatek do różnych potraw. Bez obaw, nawet na surowo jest jadalna. Dodatkowo przejawia działanie przeciwbiegunkowe, antyseptyczne i reguluje pracę układu pokarmowego. Samo zdrowie, które rośnie nam pod nosem!