• Link został skopiowany

Uciążliwa zaraza atakuje pomidory. Może spustoszyć uprawy. Wypróbuj oprysk z tej rośliny

Zaraza ziemniaczana to choroba, która zwykle najpierw atakuje ziemniaki, a dopiero z nich przenosi się na pomidory. Może spustoszyć uprawy, dlatego warto wiedzieć, jak chronić przed nią warzywa. Pomocne może być zarówno odpowiednie podlewanie, jak i stosowanie oprysków z konkretnych roślin.
Zaraza ziemniaczana na pomidorach / zdjęcie ilustracyjne
VladKK / Shutterstock

Więcej informacji o pomidorach znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Co to jest zaraza ziemniaczana?

Zaraza ziemniaka czy też zaraza ziemniaczana wywoływana jest przez organizmy, które należą do grzybopodobnych lęgniowców. Ich łacińska nazwa to Phytophthora infestans. Choroba atakuje ziemniaki, występuje też na pomidorach. Może pojawiać się również u innych roślin z rodziny psiankowatych. Jej występowanie ma ścisły związek z warunkami pogodowymi. Szybkiemu rozwojowi zarazy ziemniaczanej sprzyja wysoka wilgotność oraz temperatura powyżej 10 stopni. Problematyczne mogą więc być nie tylko ulewne deszcze, lecz także przesadnie częste podlewanie pomidorów.

Zobacz wideo Jak dbać o sadzonki pomidora? Mamy cenne wskazówki

Zakażenie nie jest niczym nowym, dobrze znają je zarówno rolnicy, jak i ogrodnicy, którzy zajmują się uprawą pomidorów. Dlatego tym bardziej warto wiedzieć, jak wygląda i jak chronić swoje warzywa przed zarazą ziemniaczaną.

Objawy zarazy ziemniaczanej. Jak ją rozpoznać?

W przypadku pomidorów zaraza ziemniaczana atakuje części nadziemne rośliny, również owoce. Na liściach (najpierw na brzegach, później rozprzestrzeniają się dalej) zaczynają pojawiać się plamy, wodniste, żółtobrunatne, a z biegiem czasu zmieniające kolor na brązowy. Jeżeli jest bardzo wilgotno, na spodzie liści może zacząć rozwijać się biały nalot, który jest grzybnią organizmu wywołującego zarazę.

Objawy zarazy ziemniaczanej można też zaobserwować na łodygach. Rozwijają się na nich twarde, brązowe przebarwienia. Potem zakażeniu ulegają owoce. Zaraza ziemniaczana może postępować szybko i zniwelować całą ciężką pracę włożoną w uprawę pomidorów. Warzyw porażonych tą chorobą nie powinno się jeść. Dlatego już na etapie planowania warto pamiętać o ryzyku jej wystąpienia i dowiedzieć się, jak chronić swoje rośliny.

Zaraza ziemniaczana - jak jej zapobiegać?

Mówi się, że często lepiej zapobiegać niż zwalczać. To powiedzenie doskonale sprawdza się w sytuacji zachorowania pomidorów na zarazę ziemniaczaną. Warzywa zaatakowane przez nią nie nadają się już do spożycia, więc z plonami można się pożegnać. Przede wszystkim należy więc zadbać o profilaktykę i odpowiednie warunki uprawy pomidorów.

Pomidory nie powinny znajdować się blisko zbiorników wodnych. Należy też zachować ostrożność podczas podlewania. Staramy się nie przelewać roślin, należy podlewać jest co około dwa lub trzy dni, żeby gleba nie była zbyt wilgotna i nie stykała się z liśćmi narażonymi na pojawienie się zarazy ziemniaczanej.

Krzaki najlepiej podlewać kroplownikami lub liniami kroplującymi. Jeżeli korzystamy z konewek lub węży, to należy uważać, by nie oblać wodą liści. Pomidory podlewamy rano, dzięki czemu roślina szybciej wyschnie i nie będzie zbyt długo narażona na wilgoć.

Zaleca się też usuwanie dolnych liści. Jeśli pojawiły się już dolne owoce, można pozbyć się wszystkich liści. Dzięki temu zmniejsza się ryzyko, że części rośliny dotkną wilgotnej ziemi.

Zaraza ziemniaczana na pomidorach. Wykorzystaj oprysk ze skrzypu

Utrzymywanie odpowiedniego poziomu wilgotności podczas uprawy pomidorów ma pierwszorzędne znaczenie. Warto jednak wesprzeć siebie i swoje plony w dodatkowy sposób. Ogrodnicy zalecają, by w ramach ochrony przed zarazą ziemniaczaną, stosować różnego rodzaju opryski. Szczególnie zachwalają oprysk wywarem ze skrzypu. W składzie tej rośliny znajduje się krzem, który wzmacnia odporność ścian komórkowych pomidorów. Dzięki temu patogeny mają trudniejszą barierę do pokonania. ,

Inne, które można stosować, to np. oprysk z drożdży, mleka, serwatki i pokrzywy. Każdy oprysk, podobnie jak podlewanie, powinno się zrobić rano, nie wieczorem.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: