Więcej porad grzybowych znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Każdy doświadczony grzybiarz doskonale wie, jakie grzyby powinny lądować w jego koszyku, a które lepiej omijać z różnych powodów. Najczęściej powodem zostawienia grzyba jest fakt, że jest trujący albo niejadalny. Grzybiarze zostawiają także starsze lub zniszczone okazy, żeby rozsiewały zarodniki. Jednak jest jeszcze jeden powód, dla którego znawcy tematu nie zbierają grzybów, nawet tych jadalnych.
W Polsce występuje ponad 50 gatunków grzybów chronionych lub chronionych częściowo. Za zbieranie tych grzybów lub niszczenie grzybowisk grozi mandat w wysokości nawet do pięciuset złotych. Część z tych grzybów jest jadalna, a nawet bardzo ceniona za smak. Tak jest choćby w przypadku smardzów lub borowików złotobrązowych. Pod ochroną jest także zagrożony całkowitym wymarciem borowik szatański, wszystkie gwiazdosze, niektóre sarniaki i wszystkie kolczakówki. Dlatego gdy spotkasz na swojej drodze grzyby, które wydają się wyjątkowe, dziwne lub widzisz je po raz pierwszy, zrób zdjęcie i upewnij się, że dane okazy nie są objęte ochroną. Warto także na grzyby chodzić z aktualnym atlasem grzybów - to naprawdę przydatna rzecz.
Mandat możesz dostać także wtedy, kiedy zbierasz grzyby w nieodpowiednim miejscu. Niestety, duża część grzybiarzy popełnia ten błąd najczęściej ze zwykłej nieświadomości. Grzybów nie wolno zbierać przede wszystkim na terenach parków narodowych. Nawet gdybyśmy na swojej drodze spotkali prawdziwe morze przepięknych borowików, podczas spaceru po parku narodowym nie możemy zabrać nawet jednego, najmniejszego z nich. Niedozwolone jest także zbieranie grzybów w prywatnych lasach oraz na prywatnych posesjach. Na zbieranie grzybów musisz uważać także podczas wycieczek do innych państw. W niektórych państwach zbieranie grzybów jest ograniczone, w innych krajach takich jak Belgia czy Holandia, grzybobranie jest całkowicie zabronione.