Jajecznica, jajka na twardo, na miękko, omlet. Wszystko to brzmi banalnie, chociaż smacznie. Jednak przepisów na jajka jest dużo więcej i ja wypróbowałam przepis, który hulał w całym Internecie. Na początku nie wyobrażałam sobie, że te jajka mogą wyjść. Bardzo się pomyliłam - wyszły pyszne. Białko się ścięło, żółtko pięknie się rozlało - muszę wam powiedzieć, jak je zrobić.
Na samym początku byłam zdziwiona i zaciekawiona, czy takie jajka w ogóle mają prawo jakoś smakować. Nie zawsze ufam przepisom z internetu, ale ten wydawał mi się ciekawy i stwierdziłam, że skoro mam w lodówce tylko jajka i trochę szynki, to wypróbuję - a co mi szkodzi. Ludzie... Nie dość, że te jajka były pyszne, to jeszcze nie musiałam męczyć się z ich obieraniem To coś między jajkami po benedyktyńsku i jajkiem na miękko.
Zaczęłam od zagotowania wody w garnuszku. Dodałam odrobinę soli oraz łyżkę octu, by w razie pomyłki białko się nie rozlało. Kiedy woda się zagotowała, zanurzyłam w niej chochelkę, by nabrała temperatury. Następnie lekko natłuściłam ją olejem i wlałam rozbite jajko. Następnie chochelkę z jajkiem zanurzyłam w wodzie, ale tak, by woda nie nabierała się do środka łyżki. Poczekałam, aż białko się ścięło, następnie ostrożnie wyjęłam jajko z chochelki. Gotowałam przez 30 sekund i wyjęłam łyżką cedzakową.
Nie dość, że banalne w wykonaniu, to jeszcze pyszne. To idealny sposób na to, by zrobić pyszne jajka na miękko bez obierania. Ja podałam je z szynką parmeńską i grahamką, ale będą smakować równie dobrze z pastą z awokado lub grzankami. Świetnie sprawdzą się także na obiad - podaj je z tłuczonymi ziemniakami i ogórkiem kiszonym. Tanio, łatwo i pysznie - tak, lubimy najbardziej.