Magda Gessler to jedna z najsłynniejszych osób, które działają na polskiej scenie kulinarno-gastronomicznej. Gwiazda nie tylko przeprowadza rewolucje w restauracjach w całej Polsce, lecz także ma swoje lokale. Jednym z nich jest warszawska restauracja "U Fukiera", przy której działają delikatesy. Można tam zamawiać m.in. potrawy świąteczne, zarówno na Boże Narodzenie, jak i na Wielkanoc.
Tegoroczna oferta wielkanocna jest już dostępna. Jak można było się spodziewać, tanio nie jest. A nawet drożej niż przed rokiem. Porównaliśmy ceny kilku pozycji, o których pisaliśmy również rok temu. I tak np. za 900 ml żuru na prawdziwkach trzeba zapłacić w tym roku 78 zł (przed rokiem - 75). Zdrożał również barszcz biały, choć niewiele. Taka sama ilość, czyli 900 ml, kosztuje teraz 69 zł. W 2023 roku cena tej zupy wynosiła 68 zł. Więcej zapłacimy też za bigos na winie (900 ml) - obecnie kosztuje 87 zł, rok temu było to 84 zł.
Wielkanoc nie może obejść się też bez pasztetu. Za ten u Magdy Gessler trzeba zapłacić w tym roku 98 zł (jest go pół kilograma). Przed rokiem był o trzy złote tańszy. W delikatesach są również dostępne inne mięsa i wędliny. Przykładowo pół kilo białej kiełbasy to wydatek rzędu 39,50 zł (przed rokiem dwa złote mniej), a marynowany boczek - 79 zł. W jego przypadku cena się nie zmieniła.
Pisząc o wiosennych świętach, nie można zapomnieć o sałatce jarzynowej oraz jajkach faszerowanych. Ta pierwsza u Gessler dostępna jest w 300-gramowym słoiku i kosztuje 43 zł. Przed rokiem można było ją mieć za 41. Zszokować mogą też ceny jajek faszerowanych. Przekąska dostępna jest w dwóch wersjach, a w zestawie jest pięć połówek. Za jajka nadziewane wiejską polską szynką zapłacimy 41 zł, a za faszerowane koprem i pieczarkami - 38 zł. Rok temu kosztowały 35. Za tę cenę można zjeść naprawdę przyzwoity obiad w restauracji.
Sporo kosztuje również 200-gramowy słoik domowego majonezu. Jego cena to 25 zł. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że nie można porównać go 1:1 ze sklepowym, który tworzony jest masowo i w którym znajdziemy sporo zbędnych dodatków do żywności, niemniej jednak cena dla niektórych osób może być zaporowa. Naszą uwagę zwróciła też cena chleba - 37 zł - która z jednej strony szokuje, a z drugiej jest w pewnym stopniu wytłumaczalna. Chleb waży kilogram, jest więc nieco cięższy niż standardowy bochenek. Ponadto robiony jest na zakwasie żytnim, co sprawia, że jest znacznie lepszej jakości i zdrowszy niż chleby na drożdżach i pieczywo pszenne. Mimo wszystko wydanie ponad 30 zł na jeden bochen może zaboleć.
A wy co myślicie o cenach w delikatesach u Magdy Gessler? Są zaporowe czy zupełnie zrozumiałe? Piszcie w komentarzach!