Kiedy wiosną rośliny budzą się do życia, sklepowe półki zaczynają uginać się pod ciężarem wszelkiego rodzaju preparatów, oprysków i płynów, które rzekomo pomogą nam w oczyszczeniu ogrodu ze szkodników. Aby grządki na działce prezentowały się zdrowo i pięknie, wcale nie musisz po nie sięgać. Czasem wystarczą stare, dobre triki domowe.
Ziemia okrzemkowa to istny pogromca szkodników. Skutecznie wypędza zarówno ślimaki, jak i mszyce, które atakują twoje warzywa oraz kwiaty. Ziemia ta, znana również pod nazwą diatomit, "rozluźnia" glebę, a na dodatek zatrzymuje w niej wodę. Jest to szczególnie pomocne w czasie suszy. Zastosowanie jej przeciw namolnym owadom i mięczakom sprawi, że rośliny rozkwitną bez obaw o zarazę.
Zastosowanie ziemi okrzemkowej nie powinno stanowić żadnego problemu. Jedyne bowiem, co trzeba zrobić, to rozsypać ją na glebie. Możliwe jest także rozpylenie jej. To naturalny i bezpieczny dla roślin produkt. Co ciekawe, bywa też wykorzystywany poza ogrodnictwem, np. jako suplement diety, poprawiający metabolizm i oczyszczający organizm z toksyn.
Pozbycie się mszycy nie zawsze jest proste. Jeśli akurat nie mamy pod ręką diatomitu, warto sięgnąć po domowy oprysk z wody i octu (w proporcjach 1:10) lub wody z rozpuszczonym szarym mydłem, a nawet wody z mlekiem (w proporcjach 1:1). Warto także sadzić w pobliżu najbardziej zagrożonych zarazą roślin gatunki o mocnym zapachu. Lawenda, mięta, czosnek, majeranek, piołun, tymianek, aksamitki i nasturcje doskonale odstraszają mszyce.
W przypadku zwalczania żarłocznych ślimaków z kolei polecamy rozsypać w pobliżu grządek popiół drzewny, piasek bądź pokruszone skorupki jajek. Ślimaki, podobnie jak mszyce, nie przepadają też za niektórymi roślinami. Do naturalnych "wrogów" mięczaków zalicza się m.in. lawendę, rozmaryn oraz bylicę.