Bosacka pokazała przepis na "gofry jak z Monciaka". Są puszyste, złociste i chrupiące

Gofry lubi chyba każdy. Zwłaszcza że można jeść je i na słodko, i na słono, więc zadowoleni będą miłośnicy każdego z tych smaków. Nie każdy jednak wie, jak zrobić dobre gofry w domu. Takie, żeby były puszyste, chrupiące, mięciutkie i przywodziły na myśl najlepsze wspomnienia z wakacji nad morzem. Sprawy w swoje ręce wzięła więc Katarzyna Bosacka i pokazała, jak zrobić "gofry jak z Monciaka".

Gofry chyba każdemu kojarzą się z wakacjami nad Bałtykiem. Nie zawsze co prawda udaje się trafić na te idealne, ale jednak to właśnie tam najczęściej je jemy, więc sentyment do gofrów z nadmorskiej budki mamy głęboko zakorzeniony. Dlatego wiele osób, gdy zabiera się za przygotowanie gofrów w domu, chce, by smakowały właśnie jak te z nadbałtyckich kurortów.

Zobacz wideo Brudna gofrownica. Czy popularny trik z TikToka zadziała? Sprawdziliśmy!

Z pomocą przychodzi więc Katarzyna Bosacka, która na swoim kanale na Youtubie pokazała przepis na gofry jak z Monciaka, czyli popularnej ulicy Bohaterów Monte Cassino w Sopocie, która pełna jest restauracji, cukierni i kawiarni. Dziennikarka podpowiada, jakich składników użyć i jak z nimi po kolei postępować, by gofry były puszyste i chrupiące.

Przepis na gofry jak znad morza od Katarzyny Bosackiej

Składniki:

  • 1,5 szklanki mąki pszennej, najlepiej typ 405 lub 450,
  • 2 łyżki cukru brązowego,
  • 2 jajka,
  • płaska łyżeczka proszku do pieczenia, 
  • szczypta soli,
  • 1/4 szklanki oleju,
  • niecała szklanka wody gazowanej.

Przepis na gofry chrupiące i puszyste. Sposób przygotowania:

Przepis na gofry to banał. W misce mieszamy mąkę, proszek do pieczenia, sól oraz cukier. Białka oddzielamy od żółtek i w osobnym naczyniu ubijamy białka na pianę. Do żółtek natomiast dolewamy olej oraz wodę gazowaną. Taką mieszankę wlewamy do wymieszanych wcześniej suchych składników i miksujemy lub mieszamy trzepaczką. Ciasto powinno być gładkie, bez grudek. Na koniec ostrożnie i powoli dodajemy ubitą pianę z białek. Delikatnie łączymy ją z ciastem, które dzięki temu będzie bardziej napowietrzone, a gofry wyjdą bardziej puszyste.

Porcję ciasta nakładamy łyżką (najlepiej chochlą) i wlewamy na rozgrzaną gofrownicę. Katarzyna Bosacka wyjaśnia, że dzięki temu, że do żółtek dodajemy olej, to nie trzeba już smarować grzałek tłuszczem. Gofry pieczemy na złoty kolor. Najlepiej kierować się czasem podanym w instrukcji gofrownicy. Średnio są to trzy-cztery minuty, ale jeśli urządzenie ma słabszą moc, gofry trzeba będzie piec dłużej.

Gofry podajemy z ulubionymi dodatkami. Jeśli chcemy, żeby smakowały jak znad Bałtyku, pewnie nie obejdzie się bez bitej śmietany i polewy, np. czekoladowej. Można też jednak pójść w zdrowsze dodatki i użyć np. jogurtu, świeżych owoców, miodu itp.

Więcej o: