• Link został skopiowany

Kryzysowe kotlety robię co piątek. Nauczyła mnie babcia: Nie mlej mięsa, pyry utup

Nasze babcie miały swoje sposoby na dobre życie, czyste pranie i smaczne kotlety. Teraz ich język może nie każdemu nasuwać na myśl to, co chciały powiedzieć, ale warto wierzyć w intencję. "Nie mlej mięsa, pyry utup" to było złote powiedzenie babci Gieni. Czym są pyry, chyba wiemy, ale mleć? W tym przypadku chodziło o mielić. A "utupać" to po prostu rozgnieść. Tak robiła najpyszniejsze kotlety.
Kotlety ziemniaczane można przygotować na wiele sposobów
zdjęcie ilustracyjne, iko636, iStock

Obiad bez mięsa - kiedy szukamy takiego przepisu, mamy przed sobą setki opcji do wyboru i chociaż nic nie stoi na przeszkodzie, żeby puścić wodze fantazji, warto zawsze mieć w zanadrzu sprawdzoną i naprawdę prostą recepturę, teraz polecam recepturę babci. Niestety nie mojej - babcia Gienia była przyjaciółką rodziny i najlepszą przyjaciółką mojej prawdziwej babci. Wyglądała pięknie, zawsze zadbana, robiła najlepsze zawijaki i kotleciki kryzysowe. Takie właśnie są kotlety ziemniaczane - proste, tanie i pyszne tak, że będziesz je robić na okrągło, nie tylko w piątki. Jaki jest ich sekret? Do środka możesz włożyć wszystko, co zalega ci w lodówce. Masz ser, pieczarki, szpinak, a może cukinię albo paprykę? Jeśli tak, kotlety ziemniaczane będą ulubionym daniem twojej rodziny.

Zobacz wideo Zostały ci ziemniaki z obiadu? Na kolację zrób placek z naszego przepisu. Pyszny!

Kotlety ziemniaczane babci Gieni - idealne na obiad w piątek i przed wypłatą

  • 0,7 kg ziemniaków (wcześniej ugotowanych w osolonej wodzie),
  • 1 szklanka mąki pszennej (jeśli ziemniaki są "mączyste", użyj mniej),
  • 2 jajka,
  • łyżeczka gałki muszkatołowej,
  • 1 szklanka bułki tartej,
  • sól i pieprz do smaku,
  • 2 ząbki czosnku,
  • posiekana natka pietruszki.

Ponadto:  uduszone pieczarki (babcia Gienia dodawała leśne grzyby), szpinak, starty ser, podduszone warzywa lub inne ulubione składniki na farsz do kotletów.

Kotlety kryzysowe - sposób wykonania:

  1. Ugotowane ziemniaki ubij na gładkie purée z łyżką masła i dodaj gałkę muszkatołową. Następnie wbij jajko i dodaj tyle mąki, aby purée było dosyć zwarte. Dokładnie wymieszaj do połączenia. Oczywiście dopraw do smaku solą i pieprzem.
  2. Z ciasta ziemniaczanego formuj w dłoniach płaskie placki. Na środku każdego z nich połóż porcję wybranego przez siebie farszu. Moim zdaniem najlepsze są farsze z pieczarkami i serem albo szpinakiem i serkiem ricotta (babciu, wybacz). Możesz też użyć samego sera, będzie się bosko ciągnął.
  3. Każdego kotlecika obtocz w bułce tartej i smaż na średnim ogniu, aż apetycznie się zarumieni. Gorące kotlety ziemniaczane podawaj, jak lubisz, z kaszą gryczaną i ulubioną surówką lub solo z sosem czosnkowym albo jogurtowym. Będą także świetnie smakowały w sosie pieczarkowym lub grzybowym albo chrzanowym.
Więcej o: