Więcej ciekawostek znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Kiedy tylko na lokalnych rynkach i bazarkach pojawia się bób, świadczy to tylko o jednym - wakacje za pasem. Jednak nie każdy może do woli rozkoszować się najlepszą letnią przekąską - niektórych najzwyczajniej na to nie stać. Za kilogram bobu trzeba bowiem zapłacić nawet sześć razy więcej niż przed rokiem. "Po prostu mnie na niego nie stać" - pisze jeden z czytelników portalu Fakt24.pl, którego zszokowała cena bobu w jednym z wrocławskich sklepów.
Moi znajomi i rodzina też nie kryli zdziwienia, kiedy zobaczyli pierwsze woreczki za cenę, która była kosmiczna. "No trzeba Boga w sercu nie mieć, żeby kazać Polakowi płacić za ukochany bób taką kwotę" - podsumowała moja ciocia. "No, jak tak można robić po całym długim roku oczekiwania" - dodał wujek.
Bób najpierw pojawił się w sieci dyskontów Biedronka i kiedy zobaczyłam cenę, musiałam się nachylić i przetrzeć oczy - mały, półkilogramowy woreczek jasnozielonych nasion kosztował 30 zł, co daje nam 60 zł za kilogram. W zeszłym roku w czerwcu ceny hurtowe bobu wahały się między 10 a 13 zł za kilogram.
Jest jednak światełko w tunelu - obecnie mamy do czynienia z warzywem sprowadzanym z Włoch lub Hiszpanii, co bezpośrednio wpływa na wysoką cenę. Na nasz rodzimy bób musimy poczekać co najmniej do drugiej połowy czerwca - wówczas zdąży dojrzeć i pojawienie się na rynku polskiego warzywa zdecydowanie wpłynie na obniżenie cen. Jednak sądząc po tendencji do wzrostu cen polskich warzyw i owoców, wciąż będziemy płacić więcej niż w poprzednich latach.
Bób można jeść zarówno po ugotowaniu, jak również na surowo Bartosz Luczak /Shutterstock
Cóż, bób to nie tylko smak wakacji i prawdziwy letni przysmak. To warzywo bogate w wartości odżywcze, jest cennym źródłem białka roślinnego, zawiera także dużo węglowodanów, co czyni je idealną przekąską, ale także bazą do dań obiadowych, sałatek lub past kanapkowych. Co więcej, bób ma dość delikatny smak, co sprawi, że można podawać go na wiele sposobów jako samodzielny posiłek. Świetnie smakuje podany z masłem, koperkiem i czosnkiem, ale będzie także idealny dodatkiem do chłodników.
Nie każdy jednak wie, że bób można jeść ze skórką. Niestety, ten sposób jedzenia może narazić nas na nieprzyjemności trawienne. Jednak poradzisz sobie z tym, dodając do gotującego się bobu odrobinę kminku - to także wpłynie na zniwelowanie jego charakterystycznego zapachu.