Więcej treści kulinarnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Mycie warzyw i owoców przed zjedzeniem jest jak najbardziej wskazane. Poradnik na ten temat wydał nawet Główny Inspektorat Sanitarny, o czym pisaliśmy w jednym z naszych tekstów. To szansa, by uchronić się chociażby przed chorobą zwaną bąblowicą, która rozwija się po zarażeniu pasożytami. "Mogą dostać się do naszego organizmu np. przez bliski kontakt z tymi zwierzętami [psami i lisami - przyp. red.], przeniesienie jaj do ust brudnymi rękami, a także spożycie żywności lub wody skażonej jajami" - pisze GIS.
Naturalnym więc wydaje się, że przed zjedzeniem trzeba umyć także mięso. Okazuje się jednak, że nie jest to zalecane, zwłaszcza w przypadku drobiu. Stanowisko w tym temacie opublikowała swego czasu Amerykańska agencja rządowa - Centers for Disease Control and Prevention (CDC).
Nie myjcie surowego kurczaka! Mycie powoduje roznoszenie bakterii z powierzchni mięsa na inne produkty spożywcze i przybory kuchenne.
CDC zaleca, by dokładnie myć ręce, a kurczaka obrabiać w temperaturze przynajmniej 165 stopni Farenheita, czyli ok. 74 stopni Celsjusza. To znacznie zmniejszy ryzyko zakażenia się salmonellą, której pałeczki mogą znajdować się na powierzchni mięsa. Spożycie ich, a także innych drobnoustrojów, które mogą bytować na mięsie (np. laseczki zgorzeli gazowej), może skutkować poważnym zatruciem. Bakterie dość mocno przyczepiają się do struktury mięsa, dlatego zwykłe opłukanie wodą i potarcie dłońmi może nie wystarczyć.
Na temat mycia surowego kurczaka wypowiedział się też przedstawicielka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie - Irmina Nikiel. W rozmowie z serwisem abczdrowie.pl przyznała, że zdarza się, że drób może być zakażony salmonellą.
Jeśli takie mięso ulokujemy w zlewie, przy którym akurat leżą sztućce, talerze czy cokolwiek innego, owe bakterie przeniosą się na te produkty. Powinniśmy je wtedy wyparzyć w temperaturze 67-70 stopni Celsjusza przez 3 min., by uniknąć dalszego rozprzestrzaniania się
- wyjaśniła. Dodała, że ryzykowne jest również wkładanie do zlewu, w którym wcześniej myliśmy zakażonego surowego kurczaka, warzyw czy owoców. "Zatrucie pokarmowe gotowe. Niemycie drobiu jest więc mniejszym ryzykiem niż mycie" - stwierdziła specjalistka.
Jest rodzajem bakterii z rodziny Enterobacteriaceae. Jej pałeczki powodują chorobę zwaną salmonellozą, która atakuje układ pokarmowy. Źródłem zakażenia jest spożycie zanieczyszczonych pokarmów lub wypicie wody. Najczęściej są to jajka, przetwory, które zawierają je w formie surowej, a także niedogotowane mięso drobiowe. Zdarza się, że zanieczyszczone mogą być też inne produkty, np. owoce.
Do pierwszych objawów zakażenia salmonellą należą:
Początkowa faza trwa najczęściej od 12 do 36 godz., czasami jednak wydłuża się. Cała choroba to zwykle okres od dwóch do siedmiu dni.
Jak leczy się salmonellozę? Przede wszystkim należy solidnie nawadniać organizm. Często podaje się też elektrolity. Jeśli choroba ma lekki przebieg, nie stosuje się antybiotykoterapii. Ważniejsze jest przyjmowanie probiotyków. Antybiotykoterapię włącza się dopiero przy ciężkim przebiegu zakażenia, czyli wtedy, gdy u pacjentów występuje ostra biegunka, wysoka gorączka lub w sytuacji, gdy bakterie przedostaną się do krwiobiegu.