Polska mięsem stoi, a idealnym na to dowodem jest ogromnych rozmiarów produkcja mięsna, który stanowi jedna z najpotężniejszych gałęzi przemysłu w Polsce. Jak donosi uwaga.tvn.pl: "W naszym kraju działa ponad 1200 zakładów przemysłu mięsnego. Wytwarzają one 4 tysiące ton wędlin na dobę, czyli rocznie koło 1 miliona ton". To z kolei przekłada się na kolosalne zyski - wartość tego rynku szacuje się na zawrotną kwotę 77 mld złotych.
Nie da się ukryć, że sklepowe półki w chłodniach pękają w szwach od rozmaitych mięsnych dobroci. Tu jednak warto zadać sobie pytanie, które z nich są dobre jakościowo i zdrowe, a które oszukane, wypełnione chemią, konserwantami i barwnikami. Warto zwrócić uwagę na cenę - tę za 35 zł za kilogram i za 90 zł za kilogram. Już po prostym teście trzymania obu produktów w lodówce zobaczymy, a nawet poczujemy różnicę.
Widać zmiany, ale nie tylko je widać, ale i czuć. […] Po kilku dniach te najtańsze zaczęły się świecić, zrobiły się oślizgłe. Wędlina drobiowa na pewno się popsuła, co widać i czuć. Ta najdroższa po prostu zrobiła się sucha i nie pachnie brzydko
- mówi Anna Makowska, doradczyni żywieniowa cytowana przez uwaga.tvn.pl
Sugerować warto się także ceną. Innym ważnym czynnikiem powinien być wygląd i kształt naszej szynki. Naturalna szynka nigdy nie jest okrągła, jak te plasterki w sklepach - to zatem zdradza, że wnętrze mięsa zostało wielokrotnie obstrzyknięte całą gamą niepotrzebnych dodatków.
Kolejnym kochanym przez Polaków produktem są rzecz jasna parówki. Mięsny rarytas często gości na stołach - zarówno na śniadanie czy kolację. Niestety jakość parówek często daleka jest od ideału. Jak radzi mówi Hanna Stolińska, dietetyczka kliniczna w rozmowie z uwaga.tvn.pl: "Wystarczy rzut oka na skład, przede wszystkim na pierwszy składnik. Powinno to być mięso i powinno go być jak najwięcej. Ja wybierałabym te, w których jest powyżej 90 procent mięsa". Jak ognia unikać należ jednak tych gdzie mięso zagubiło się w składzie - wówczas mamy pewność, że na naszym stole króluje mięso oddzielone mechanicznie, czyli wszystko, co najgorsze.
Wybór wędliny powinien być zatem przemyślany, zresztą jak każdy zakup mięsa. Szukając dobrej szynki warto zwrócić uwagę na zawartość azotyny sodu - jeśli na widnieje w składzie mamy już pewność, że produkt do najlepszych nie należy. "To są najsilniejsze konserwanty, które w naszym organizmie łączą się i przekształcają w nitrozoaminy, które są rakotwórcze" - wyjaśnia Anna Markowska.
Z kiełbasą jest podobnie. Krótki skład to podstawa - im więcej, tym gorzej. Królować powinno jedyne mięso, przyprawy i sól. Jak dodał pan Janusz, były sportowiec, wielbiciel dobrego smaku i producent naturalnych wędlin: "Tu nie ma ściemy. Są grube kawałki szynki w środku. Dajemy 100 procent mięsa plus przyprawy. Koniec".